Klucz
Pójdziemy dorobić klucz do ślusarza,
bo widzisz synu czasami się zdarza,
że wracasz ze szkoły prędzej od mamy,
nie chcę, żebyś czekał na mnie pod
drzwiami.
Przełożę wstążeczkę, supełek zrobię,
będziesz miał kluczyk zawsze przy sobie.
Przemek w rodzinie z trudnych pytań
słynął
i zalał mamę pytań lawiną.
Po co jest taka dziurka od klucza?
Przecież dziurką się drzwi nie odklucza.
Dlaczego ślusarz zęby piłuje?
Przecież tym się dentysta zajmuje.
A w ogóle, po co są kluczom ząbki
Przecież nie gryzą, nie mają mordki.
Po co? Dlaczego? Pytań tysiące…
Wszystko za sprawą klucza na wstążce.
dzięki Zyta poprawiłam
Komentarze (21)
Gdy młody chłopiec świat odkrywa-mamusia jest też
przeszczęśliwa. A chłopiec pytań nie
żałuje-mamo-niechaj cie to nie denerwuje.
Serdecznie i ciepło ciebie pozdrawiam.
Fajnie opisana przygoda z kluczem co do dzieci to
potrafią być dociekliwe , pozdrawiam.
Bardzo ciekawy wierszyk,na pewno z korzyścią dla
Przemka,a dziecinna ciekawość jest zupełnie na
miejscu-w ten sposób rozwijają się nasze pociechy,a
mama z uciechy wiersza skrobnęła i nad następnym
myśleć poczęła...powodzenia
i niby kluczyk, a ile narozrabiał ;) b. fajnie
napisane :)))
Wierszyk fajny, ale są błędy. W 3-ciej zwrotce drugi
wers odklucza razem , bo to samo co otwiera i w 4-tej
kluczom /na końcu dwie literki, bo dwa klucze.
Bardz miła przygoda z kluczem. Mnóstwo
pytań, mniej odpowiedzi. No i fajne uzadnienie
noszenia kluczyka na szyi.
Jdnym słowem wiersz dla dorosłych
i dla szieci. Pozdrawiam serdecznie kilcik.