Kochaj mnie tak... (Erotyk)
Płonęły oczy jak świece,
Dwa zapatrzone w siebie cienie
Tulone blaskiem płomienia,
Pachniały wonnymi wiązankami...
Niespokojne dłonie błądzące
Po omacku, spotykały się
Na krawędzi rozkoszy z oddechem,
Raz płytkim, a raz głębokim.
Rozlewały się soki rozkoszy,
Płynąc wąskim pasmem na szczyt,
Wirowały niby obłoki,
Aż chwilami było nam wstyd...
Gwałtowne ruchy, nieokiełznane,
Jak żywioł uderzały w nas falą gorąca,
Po czym zmieszane przez lekki wiatr,
Jak burza ustająca...
I tysiąc myśli porzuconych,
Sprzedanych za chwilę uniesienia,
Gdy wargi stykają się czule
I ta głośna cisza, te szepty niewysłowione
I ta miłość...która po dziś dzień
płonie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.