Kocham jeszcze mocniej
Mówią...przesadzasz.Będzie dobrze.Ale nie wiedzą jak to jest marzyć o smierci. To dla nich...
Bezchmurne niebo, czerwcowy żar
a dzwony biją w kościele...
Tłum ludzi w czarnej odzieży
Cichy szloch
Słchać w oddali
Po jednej stronie
siedzie rodzina
Płaczą rodzice, bracia i przyjaciele
Po drugiej znajomi
płaczą bo wypada
Dzięsiątki ludzi
przyszły bo trzeba
uf...nareszcie
Więcej oglądać
nie będę musieli
zrozpaczonej nastolatki
Która poprostu za mocno kochała
Teraz leży
bez ruchu, bez emocji
To ja
widzę siebie z góry
Blada jak nigdy wcześniej
Jednak
Usta nadal czerwone
Patrzę z góry
i widzę
Ciebie!
Miłości moja!
Myślałam
że zabijając siebie
zabijam również
swoją miłość
do Ciebie
nie udało się
Kocham jeszcze mocniej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.