Kochana Pani Wisławo
Wiem że dla listu który piszę
Spóźnienie można liczyć w latach
Lecz pytań mam tak długą listę
Że choć to jedno chciałbym zadać
Temat dotyczy Pani wiersza
Gdzie nic nie zdarza się dwa razy
I tu nachodzi mnie myśl pierwsza
Naturze ludzkiej nie do twarzy
Z ziemskiego czasu przemijaniem
W klepsydr przesypywanym piasku
Lecz nic lepszego nie powstaje
Pośród najnowszych wynalazków
Myśl druga zdąża zaś w kierunku
Którego chyba każdy czeka
Kiedy z jednego pocałunku
Miłość rozlewa się jak rzeka
I przeszkód dla niej nie ma żadnych
Każdą granicę wszak przekroczy
Z pakietem słów wypowiadanych
Gdy sobie dwoje patrzy w oczy
Kolejne myśli to pochodna
Poprzednich dwóch co mnie utwierdza
Że skoro miłość jest dozgonna
To może Wieczność także przetrwa?
Komentarze (4)
Super chylę czoła
Bardzo się podoba :)
Wisława Twój wiersz czytając,
uśmiechnęła się do Ciebie.
Pragnąc z niebios Cię pochwalić,
rzekła krótko "PISZ TAK CZĘŚCIEJ".
Piękny wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego dnia oraz udanych, radosnych Świąt :)
Piękny!
Rozczulający...
Serdecznie pozdrawiam