Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

kochankowie z Peronów

Dworzec „Miłość.” Tłok. Pociągi fizyczne
Sterczą na torach, każdy w inną stronę.
Pospieszny nim ruszy, wietrzy kuszetki;
Kto wie, co między stacjami się zdarzy.

Na stos rzucone doświadczeń bagaże
Plączą się nogi, twarze rozognione;
Do głów uderza ta myśl jedna- podróż!
Ruszajmy zaraz, czekają marzenia.

Unosi kochanków niebo Chagalla,
Dłonie splecione w węzeł z błękitów.
Zanim spadną jako meteoryty
Prosto na Ziemię, jaśnieją chwilą.

Potem proza życia odczarowuje,
Odbiera otoczkę prawie świętości,
Uczucia stygną, tworzą twardą bryłę,
Której już żaden robak nie ugryzie.

Pustka torowisk, szyny rozjechane.
Wiatr śmieci rozwiewa ,nie słychać gwizdów.
Po kolei toczy smutne historie
Ostatni peron. Bilet w jedną stronę.


Vick Thor 18.04.09 r.

autor

Vick Thor

Dodano: 2009-04-18 00:07:07
Ten wiersz przeczytano 1152 razy
Oddanych głosów: 120
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

Kornelius Kornelius

porownanie niczego sobie mr V - troche jak wyznanie
milosne pracownika kolei - ale zagralo i odjechal na
moment - lekko opozniony - 4 i 5 dzwonia w uszach
gwizdkiem

tokio hotel tokio hotel

Podoba mi się. Ale na takim dworcu nie chciałabym się
znaleźć, o nie. Pozdrawiam ciepło, Vick :)).

cztery pory roku cztery pory roku

to pociąg życia wietrzenie nie pomoże gdy na bilet nie
ma pokrycia

grob grob

"dłonie spadną jak meteoryty - no niech autor nie
żartuje !!! i ten bilet na końcu - ależ no nowatorski
tekst - brawo !!!!

marcepani marcepani

twarda bryła - że żaden robak? - niektórych i za życia
podgryzają robaczki - potem znajdują sposobik na nie -
przez zalewanie... nim dostaną ostani bilet... ale z
zasady od której bywają wyjątki jest tak jak w twoim
wierszu... doprawdy przemawiające metafory

Maria Sikorska Maria Sikorska

Udany wiersz, dobre skojarzenia...choć bilet w jedną
stronę, to mozna wracać na gapę...

pomidor pomidor

Miłóść nie zawsze jest rozjechana tak pesymistycznie.
A teraz jeśli ludzie zakochują sie wielokrotnie to już
zupełnie inna bajka. Ciekawwy wiersz.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Miłość, ślub, podróż poślubna i co dalej. Dalej samo
życie, pełne wzlotów i upadków, miłości i zazdrości i
ciężkiej pracy. Potem miłość czy przyzwyczajenie, może
obojętność?
Wiersz ten napisał człowiek z doświadczeniem życiowym,
który przeszedł wszystkie etapy życiowe i wie co to
miłość, praca, rodzina.

Aut Aut

Na chybotliwym peronie "Miłość" przesiadek miałem
wiele. W końcu się przesiadłem na radosną karuzelę.
Nie chcę nigdzie zdążać, wolę kręcić w kółko, aby
tylko razem z żoną - Przyjaciółką

błońskaM błońskaM

Udało ci się na kolejowo ( a znam się jakiem córka
kolejarza) pokazać miłość, wzloty i upadki. Więc
jedźmy póki konduktor nie przyjdzie, i nie powie że za
chwilę koniec.

wibo wibo

Tak,ostatni peron wysiadka -czeka biała
sąsiadka-pozdrawiam!

Barbara Ponikarczyk Barbara Ponikarczyk

No Wiktorze,naprawdę chylę czoła. Bardzo mi się
podoba, tylko ta dawka pesymizmu zabija.

Skaut Skaut

Wszyscy niestety jedziemy z biletem w jedną stronę,
chociaż Tobie Wiktorze było dane wysiąść i ponownie
wrócić do pociągu. Więc podróż trwa.

AAnanke AAnanke

Bilet w jedną stronę, jak się wsiada do wagonu Miłość
zapomina się o bożym świecie tym bardziej nikt nie
myśli o powrotnym bilecie. Chociaż teraz najmodniejsza
staje się jazda na gapę. Dobranoc , wsiadaj do
kuszetki i odpocznij, bo wiersz trochę się stukocze a
już przywykłam do wyższej pólki w Twym wydaniu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »