Kochany (erekcjato)
Jak nie kochać mam cię miły,
mimo smutku, wspomnień lata,
gdy pamiętam z barwy nadziei.
Teraz w ciszy baśń uplatasz
z tęsknot, westchnień - pereł złotych,
co zasiedzą się myślami,
do poranka, w którym promyk
znów obwieści motylami,
że przyszedłeś w serce nasze.
W krokach poczyniłeś zmiany,
by przegonić już na zawsze
ciszę, będziesz nam dojrzały.
Wybłyśniemy spełnieniami,
o
czasie
Komentarze (17)
Świetne erekcjato... Pozdrawiam cieplutko :)
Zaskoczyłaś.Prawdziwe erekcjato.Pozdrawiam.Iwona