Kolory życia
Najchętniej bym zasnął na wieki
niech zamkną się moje zmęczone powieki
Niech już nic nie czuje
bo zaraz wykorkuje
dlaczego ja nie potrafię normalnie
egzystować
z innymi ludźmi obcować
dlaczego każdy mój czyn
jest jak jakiś trudny wyczyn
dlaczego myśli jak kwiaty, kolorowe
dojrzałe
a czyny takie bezbarwne poszarzałe
żadnych kolorów w nich nie spostrzegam
Tylko czerń i biel w nich dostrzegam
autor
bystrypl
Dodano: 2006-11-01 19:01:03
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.