Komentaszki:))) (437)
o damskim boksie...
bo te czasy już minęły
i ten wierszyk wyszedł z mody
który to mi zapadł w ucho
kiedy byłem jeszcze młody:
"jak mąż żony nie bije
to wątroba w niej gnije
gdy porządnie wychlasta
to wątroby przyrasta"
nie taki Putin straszny...
a co do Putina
porzucić obawę
przypomnieć mu Kłuszyn,
w dwudziestym Warszawę
i pękać nie wolno
tylko się dozbroić
rusek z tego znany
że silnych się boi
bo gdy słaba armia
tylko w sojusz wiara
to już temat znany
i próżna ofiara...
życia otucha...
niewinność dzisiaj to rzadkie słowo
ciężko je będzie wskrzesić na nowo
wraz z uczciwością z drogi zboczyła
by je tu ściągnąć potrzebna siła
której to dzisiaj tak brak w narodzie
a być powinna tu w nas na co dzień
jej brak widoczny tak bardzo boli
bo cóż my warci bez - siły woli...
bez siły woli i siły ducha
bez nich do życia słabnie otucha...
bez zbędnych oczekiwań...
raz Antek na ławce
czekał na swą lubą
i ręką się gładził
namiętnie i długo
odliczając ciągle
przyjdzie czy nie przyjdzie
lecz się domyślacie
co to z tego wyjdzie
przecież to wiadome
bo zawsze wychodzi
tylko strząchnął ręką
a niech nie przychodzi
i tak to zazwyczaj
też z chęciami bywa
jeśli są za duże
wszystko się rozpływa:)
bądź sobą
złym myślom na przekór
co piętrzyć się mogą
czy we dnie czy wieczór
to zawsze bądź sobą
a życie powiedzie
najprostszą cię drogą
do celu na przedzie
byle byś był sobą...
kasztanka???
że Piłsudski jeździł
tylko na kasztance
wiedzieli nie tylko
ci co noszą lance
a Chorwacki rzeźbiarz
wiedzą ci co znają
myślał że kasztanki
także jaja mają
i gdym w Katowicach
to oczom nie wierzę
a Dziadek tam siedzi
na rączym ogierze
albo rzec by można
tak to między nami
może to kasztanka
tylko że z jajami:)
Tomek Tyszka Hull
zebrano 25 03 2015
Cdn...???
Komentarze (31)
Fajnie:)) Antek mnie rozłożył że śmiechu:))Pozdrawiam
z uśmiechem:))
Z jednej strony humor,z drugiej refleksja,a co do tego
damskiego boksera to wcale nie śmieszna,na dodatek
bardzo realna,a dziś przykładowo mówiono nie o damskim
bokserze,lecz o podpalaczu swojej żony,takie historie
włos na głowie jeżą:(
A z tą kasztanką,to ciekawostka,że ona się w ogiera
zamieniła,no cóż widocznie chorwacki rzeźbiarz się za
mało zaznajomił z historią naszego wodza:))
Pozdrawiam miłego wieczoru życząc:)
Kasztanka...no no odwagi w niej nie mało .
Komentaszki jak zwykle świetne, to ja poproszę o
jeszcze:)
:)
Miło było przeczytać jak zwykle:)
Re: Jlewan...
to nie żadna tajemnica
skąd pomysły takie chwytam
przecież wasze piękne wiersze
tu na Beju ciągle czytam:)
-- Tomku.... czytam Twoje komentaszki, na podglądzie
mecz naszych z Irlandczykami ... uf.. dobrze, że to
pisanie z humorkiem pomaga rozładować stres....
Tomku Ty nigdy nie zawodzisz i zawsze nasz raczysz
super komentaszkami
Pozdrawiam serdecznie :)
Odważna była ta Kasztanka...
Tomku, uchyl rąbka tajemnicy, skąd czerpiesz pomysły?
Wszystkie świetne.
Miłego wieczoru.
Faaajne:))
o tak o kasztance to święta prawda :)
+:)
Im nas więcej, tym siła nasza wzrasta, znamy to z
historii i nie tylko. Wszystkie komentaszki to moje za
nie oklaski. Chcemy być sobą, ale nie zawsze nam się
to udaje. Pozdrawiam serdecznie.
Staram się być sobą........