komnen kastamonu,...
komnen kastamonu, "Self-portrait in oldschool style ", gelatin silver print, 1978 Baśka miała fajny biust - Harlequin Forever
Wiesz, dawno temu kotek, w tamtych pięknych
czasach,
gdy wąskie parapety jeszcze nas nie śmiały
uwierać, życie było prostsze, zabawniejsze
i nawet mleko lepiej smakowało pite
ze szklanych butelek.
Wszystkie przyszłe tragedie mijaliśmy co
dzień
na schodach, gdy zjeżdżały po poręczach,
grały
w gumę, my siedzieliśmy o metr od
trzepaka,
rysowaliśmy cegłą na asfalcie trasy
wyścigów pokoju.
Którędy nadszedł półmrok i czemu pochłonął
tamte flanelki, skajki, kapsle, zgasił
Magdzie
uśmiech, wepchnął butelkę w ręce
(rozpuszczalnik?
dykta?) i czy patrzyła prosto w oczy męża,
gdy płonął, skowyczał.
Nie bił już więcej. Kaśka nawet wolała,
by
czasem uderzył, zamiast tępo patrzeć,
kiedy
stwardniała całkiem, kiedy wrosła w wózek.
Odszedł.
Ewa jest bizneswoman, ma perskiego kota
dziecko z zespołem downa
- pamiątka po tym rudym z Nowogrodzkiej,
patrzył
tak na nią zawsze, kiedy zawisała głową
w dół z trzepaka, mirindę przyniósł, czasem
pepsi,
a potem się ulotnił. Jak ten gaz z
kuchenki
przez nieszczelne okno.
Którędy nadszedł półmrok i jak pod
powierzchnię
wszedł chyłkiem, niby drzazga, smakiem
tanich fajek,
podebranych rodzicom, pierwszym łykiem
wódki.
Co zabrał, co z nas zrobił, co dał w
zamian, kiedy
wyrwał spod trzepaka.
a dla ciekawych: Jacek Dehnel, Andy Warhol, "Robert Mapplethorpe", polaroid print, 1973 Robert Mapplethorpe, "Self-portrait with Cane Skull", gelatin silver print, 1988
Komentarze (22)
Bardzo dobrze zadane pytanie. A ja już więcej nie będę
się powtarzać, pozdrowię tylko.
swojskie klimaty...
dlaczego autoportret w starym stylu, że światłocieniem
?Dzieciństwo, czas dojrzewania - wszystko miało inne
znaczenie - a reszta? - Jak zwykle jest milczeniem
ubranym we wspomnienia,przesiane przez filtry losu
znajomych, Historię i odrobinę patosu.Twój wiersz
porusza własnych wspomnień pokłady zakurzone i kołysze
przyjemną nostalgią jak morze wzburzonej
Pamiętam to mleko :).
Zmuszasz do refleksji ...co się stało z naszym życiem,
ile się zmieniło .
Coś na wzór "Co się stało z naszą klasą ?"
Podoba mi się po porusza , a o to przecież chodzi.
Poprostu mistrzowstwo. Tylko się uczyć postrzegać i
pisać od ciebie
życie pisze własne scenariusze. powroty do dzieciństwa
są chwilową odskocznią od codzienności. ludzie
wygasają zupełnie niechcący, przypadkiem. los nigdy
nie pieści. jedynie nieliczni mają trochę więcej
szczęścia. dziękuję za ten wiersz. porusza każdą
(jeszcze żywą) komórkę. pozdrawiam serdecznie. :) +
podoba mi sie - w klimatycznych warunkach utkany
autoportret - nostalgiczny powrot w kraj lat
dziecinnych pelen olbrzymow i przygod - zderzenie z
dorosloscia dojrzale - i nie wiedzec kiedy i czemu
siwe wlosy na glowie. Pozdro