Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Koncert

Nagle rozpoczął się koncert, kiedy siedząc wśród obcych ludzi rozmyślała o tym co tu robi i kto ją w ogóle zaprosił.

No tak, chciała zapomnieć.

Spotkała go pewnego wieczoru podczas spaceru po parku. Wpadł na nią kiedy nie patrząc przed siebie dokądś gnał. Zatrzymał się i zapomniał o swoim celu. Uśmiechnął się do niej i zaprosił na kawę. Później ona w ramach rewanżu zaprosiła go do swojego domu. Popełniła wtedy największy błąd w swoim życiu. Siedzieli przy świecach i lampce wina. Długo rozmawiali, aż w końcu powiedział ?Przepraszam, to nie to? i tak po prostu wyszedł. Więcej go już nie spotkała.

Zaproszenie znalazła wśród sterty ulotek i listów, które wczoraj wyjęła ze skrzynki. Nie było na nim jej nazwiska. Prawie pusta, posrebrzana kartka jedynie z informacją o dacie, godzinie i miejscu ?Koncertu muzyki romantycznej?, a mimo wszystko wiedziała, że jest właśnie dla niej. Poza tym kochała tą muzykę. Zatapiała się w każdym pojedynczym dźwięku, potrafiła zwrócić uwagę na najmniejszy szczegół, niedociągnięcie, ale mimo wszystko czuła, że dzięki niej jeszcze żyje. Tylko ta muzyka potrafiła wydobyć z niej najgłębiej schowane uczucia i budzić najbardziej skrajne emocje. Płakała przy niej, śmiała się, odpoczywała i relaksowała. Kiedy chciała o czymś zapomnieć, albo wręcz przeciwnie, chciała sobie o czymś przypomnieć, siadała na środku pokoju i słuchała. Całą sobą zatapiała się w melodii. To jej pomagało.

Dzisiejsze przygotowania na koncert niczym nie różniły się od innych. Zawsze robiła to samo. Parzyła herbatę, stawała przed szafą, wybierała sukienkę, buty i dodatki. Szła do kuchni, wypijała łyk napoju i szykowała się dalej. Brała z łazienki lusterko, siadała na kanapie w pokoju i zaczynała się malować. Wracała po sukienkę, ubierała się i używała najlepszych perfum. Przy drzwiach spojrzała jeszcze w lustro i wychodziła. Tylko uczucia były inne. Nie czuła podekscytowania. Przepełniały ją smutek, gorycz i żal. Strach utkwił w jej oczach, a serce biło szybciej niż zwykle. Ale poszła. Nie miała wyboru. Kolejny wieczór spędzony w pustym mieszkaniu nie był przyjemną perspektywą spędzenia czasu.

Droga na koncert prowadziła przez park. Odkąd Go tam spotkała, unikała tego miejsca. Zawsze wybierała dłuższą drogę. Ale dzisiaj wybór był prosty. Musiała tędy iść, bo inaczej by się spóźniła. Weszła na tą samą aleję, na której na nią wpadł. Wspomnienia odżyły. Poczuła ukłucie w sercu i napływające łzy, ale szła dalej. Nie mogła się zatrzymać. Nie mogła pozwolić sobie, by chwila słabości odebrała jej 2 godziny największej przyjemności, która mogła ją dzisiaj spotkać. Przyśpieszyła kroku i nagle znalazła się naprzeciw wielkiego, oświetlonego budynku. Tłum ludzi przepychał się w wejściu, ale ona czekała. Coś ją zatrzymywało. Zrobiło się pusto. Weszła ostatnia. Zawsze siadała na końcu, gdzie nie była w stanie dostrzec wykonawcy. Uważała, że prawdziwe dźwięki usłyszeć można skupiając się jedynie na muzyce. Ale dzisiaj musiała usiąść w pierwszym rzędzie. Wiedziała, że to nie będzie najlepszy koncert w jej życiu. Ale nie mogła już wyjść. Światła zgasły, a na sali rozbrzmiały brawa. Cisza. Tego się nie spodziewała. Wszystko wokoło przestało dla niej istniej. Zobaczyła Go. Nie siedział na widowni. Ukłonił się publiczności i spojrzał na nią. Pierwszy raz od tamtego spotkania zobaczyła znowu jego oczy w których tak bardzo się zakochała. Usiadł przy fortepianie. Dźwięki rozlegały się z każdej strony, a ona nie mogła się ruszyć. Przyszły jej do głowy słowa, które kiedyś gdzieś przeczytała:

Koncert znów się zaczął.
Siedziała sama, w oddali słyszała puste dźwięki.
Wiedziała, że nie może wstać, póki nie przestaną grać.
Za bardzo bolało, by wyjść tak po prostu,
Za bardzo bolało, by zapomnieć co się stało.

Pierwszy raz chciała, by przedstawienie skończyło się jak najszybciej. Nie mogła siedzieć i patrzeć na niego bez żadnych emocji. Kochała go. Nadal kochała go szczerą i czystą miłością, mimo tego, że odebrał jej wszystkie nadzieje i zrujnował jej życie.

Każde uderzenie w klawisze sprawiało, że czuła się jak na polu bitwy, wojny własnych uczuć i emocji. Dźwięki, jak kule, celnie trafiały w najczulsze punkty. Łzy paliły jej policzki, a serce z każdą nutą rozsypywało się na miliony kawałków. Wiedziała, że na nią patrzy. Nie musiała na niego spoglądać, by czuć na sobie jego wzrok. Przez kolejne minuty przeżywała największy koszmar swojego życia.

Cisza.

Na sali znów rozbrzmiały brawa, a on podszedł do krawędzi sceny. Wstała i chciała jak najszybciej się stąd wydostać. Czuła się jak w klatce, z której nie mogła znaleźć wyjścia. Ludzie znów przepychali się między sobą, a ona rozpaczliwie szukała jak najkrótszej drogi do wyjścia. Ruszyła z tłumem, gdy nagle poczuła na sobie uchwyt silnej dłoni. Bała się odwrócić, ale nie mogła ruszyć się z miejsca. Cofnęła się i przed sobą ujrzała twarz, której tak bardzo nie chciała znowu zobaczyć. Wszystko w niej zamarło. Nie mogła oddychać, panicznie próbowała szukać ratunku, ale słowa utkwiły gdzieś w środku. Patrzyła na niego smutnymi oczami. Nie spodziewała się fajerwerków i szczęśliwych powrotów. On zresztą nic nie mówił.

Uśmiechnął się do niej
tak nienaturalnie
jakby chciał jej coś powiedzieć
lecz
drzwi się nagle otworzyły
i odszedł.
Zostawił ją samą
ze swoim
uśmiechem.

Pisane na szkolny konkurs.

autor

ciii

Dodano: 2011-08-11 19:59:58
Ten wiersz przeczytano 770 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Konkurs
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

DoroteK DoroteK

świetny kawałek prozy, przeczytałam jednym tchem

ula2ula ula2ula

przenikliwość duszy jest olbrzymia i zauroczenia jej
muzyką Piękny tekst Zatrzymał Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »