Koniec dnia wspaniałego...
Za oknem dzień wspaniały
Słonce przedziera się
A Ty żyjesz życiem swoim
Od innych odwracając się ...
Starasz się je odmienić , lecz słońce chowa
się
Nie uciekaj!- wołasz do niego
Proszę zostań- nie zostawiaj mnie samego!
Ono nie słucha mnie co więc stało się?Czy
zrobiłam coś złego?Dlaczego - nierozumiem
tego...
Lecz słonko zaszło , wiart zerwał się
I tak nastapił koniec dnia wspaniałego!
Żeby zniknęły te chmury.. brr
autor
Wcale nie głupia blondi
Dodano: 2006-11-07 16:59:14
Ten wiersz przeczytano 378 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.