Konik
Wychodzisz do niej rano,
świata bez niej nie widzisz.
Ona jest twą kochaną,
tylu jej nienawidzi.
Dopiero teraz wiem to,
żeś typem samotnika.
Dlaczego do niej pędzisz
i ciągle mnie unikasz?
Przecież wcale nie musisz,
a tak szybko do niej gnasz.
Wszystkiego wciąż Ci mało,
lecz co z tego życia masz?
Nigdy jej nie zostawisz
i będziesz z nią aż po grób.
Powiedz mi więc dlaczego
ze mną, nie z nią wziąłeś ślub?
Ciekawa jestem kiedy,
przejrzysz wreszcie na oczy.
By zauważyć tą , co
przez życie z Tobą kroczy.
Komentarze (15)
Zachowanie pracoholika na grzbiecie
konika-pozdrawiam,super trafnie ujete-pozdrawiam!
jejku Piękny wiersz - podoba mi się bardzo - wszystko
w życiu ma jakiś sens - pozdrawiam i dziękuję za
komentarz :)
Musi przejrzeć na oczy :)
Praca uzależnia, ale jedno jest dobre do domu zawsze
wróci.
Smutne ale prawdziwe.
Bo bez pracy nie ma kołaczy.
tylko życie jest tak krótkie i dlaczego tego nie
widzimy.
Pozdrawiam.
...można pogodzić przyjemne z pożytecznym, bo nie samą
pracą człowiek żyje...zaproś go na spacer i pokaż
piękno tego świata, może się opamięta...ładny wiersz
:)
to znam...i to bardzo dobrze!!! bardzo fajny
wiersz.poprostu -prawdziwy
Ooo-to jest bomba..ale i Twoja racja-ile to razy w
nawale swoich czynności nie widzimy tych obok nas?Mam
taki sam problem,a nawet jeszcze ciekawszy gdyż ja
siedzę często blisko,ale zawsze coś dzieli..może i ja
kiedyś napiszę też coś z tego tematu..smutne,ale takie
życie..powodzenia
Widzisz kochana , ktoś musi pędzić od rana gdy Ty
marzysz lecz on chyba przesadza z tym uczuciem :)
wiersz smutny...tak to w tym życiu już jest, pogoń za
karierą , pieniądzem, nie zauważają osoby im bliskie,
kochane ...pozdrawiam
Smutne i przykre. Może trzeba mu na siłę otworzyć
oczy.
Tak,,praca i praca,,,ale bez niej tez nie da sie
zyc,,,bo pieniazki potrzebne,,,
wazne zeby wszystko w zyciu wywazyc,,
i wzajemnie sie rozumiec,,dobry refleksyjny
wiersz,,,pozdrawiam.
jak widać mania zarabiania pieniedzy jest wazniejsza,
niestety często tak bywa...smutne lecz prawdziwe
Żeby nie zauważać tej z którą się przez życie kroczy ,
trzeba byś ślepym na obydwa oczy.
eh....smutne słowa wylane na papier...czasem po prostu
ludzie się nie dobierają...z biegiem czasu się
oddalają...wtedy- nie wiem czy jest sens tkwić w
czymś- czego na dobrą sprawę już nie ma...ale jak to
się mówi "tonący brzytwy się chwyta" z nadzieją że
jutro może będzie lepsze i żyje tym co ma... wiele
prawdy życiowej w Twoim wierszu...Pozdrawiam:)