Koszmary
Znów wróciły koszmary
i bezsenne noce.
Myśli opanowały demony,
w głowie pali się czarci ogień
i tak jest codziennie,
gdy myśli wróciły
do dawnych czasów.
Nie potrafię nawet w dzień
skupić myśli o tamtych dniach,
które moje życie wywróciły tak,
że musiałem wziąć swój bagaż
i wyjechać daleko od tych,
smutnych spraw.
Nie mam już sił,
ze sobą się smagać.
Brakuje źródła życia,
co by miało mi pomagać,
aby przez te koszmary przejść
i wrócić do życia wśród ludzi.
Komentarze (1)
A mnie tam koszmary nie prześladują, a koszmarnymi
ludźmi coraz mniej się przejmuję, bo szkoda na nich
nerwów.
A źródeł do życia jest multum,
bo życie jest piękne i ciekawe.
Dobrego wieczoru życzę :)