Krakowski flow
Niechże na pole dziś wszyscy wyjdą.
Korci mnie sprawdzić czy raźno przyjdą.
Wszystkie maniurki, uliczne huncwoty,
gwarzyć na kraju osiedla chcą ploty.
Pantofle na girach, herbata z sagana.
Nic nie smakuje jak cwibak z rana.
Myślisz żem bajok, że coś tu pierdzielę?
Idze, jam andrus, nie tylko w niedzielę.
Słowniczek:
na pole - na zewnątrz
korci mnie - mam ochotę
maniurka – dziewczyna dbająca o swój
wygląd
huncwot – łobuz
gwarzyć – mówić, rozmawiać, opowiadać
kraj – brzeg
pantofel – kapeć
giry - nogi
sagan – czajnik
cwibak – keks
bajok – mitoman
pierdzielić – gadać bzdury
idze, idze – nie zgadzam się z tobą
andrus - łobuz, psotnik, urwis, łobuziak,
nicpoń, ananas, ulicznik, gawrosz

SETH888

Komentarze (27)
Dziekuje:)
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twój wiersz pisany
gwarą.
Świetny.
Pozdrawiam Cię jeszcze raz.
Wrócę do Twoich wierszy. Warto to zrobić :)
Bardzo udany " Krakowski flow "...
Ciekawy, wesoły i napisany gwarą, a to nie jest
łatwe...
Odwrócony " Krakowski spleen "...
Na duże TAK!
Serdecznie pozdrawiam z uśmiechem
Pięknie popłynąłeś,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Super, gwarowo, dobrze, że jest słowniczek, bo
faktycznie niektóre wyrazy byłyby trudne dla mnie do
rozszyfrowania.
Pozdrawiam serdecznie, z podobaniem :)
Sosna dobrze zauważyła, że pisanie gwarą nie jest
proste. Dobrze Ci wyszło, ale uśmiałam się z zapisów
pod wierszem. Pozdrawiam
Pisanie gwarą nie jest łatwe, sporo słów w poznańskim
podobnych :)
Dokładna wymowa to idze idze najczęściej w połączeniu
" idze idze bajoku";)
sprawdziłem, cwibak przypomina keks, ale nie ma
tłuszczu tyle :-) fajne, gwarowe, jarmarki, polany,
śniadania na trawie. Idze , a idźże?
Prawdę mówiąc większość zrozumiałam bez
tłumaczenia:))to idze idze :) nigdy bym się nie
domyśliła:)
Co region to obyczaj:
nie masz cwaniaka nad warszawiaka
podobnie łobuza nad krakowiaka
lub skąpiradła nad poznaniaka.
Ciekawostką jest to, że krakowskie flow a rymy
częstochowskie - na wesoło
i to mi się podoba :)))+
Mówiąc w skrócie, super:)
Pozdrawiam
Marek
Dzięki za pozytywny odbiór wiersza, pozdrawiam
wszystkich
Rozbawiłeś gwarowym wierszem :)
Ta mowa jest mi akurat znana, bo mam bliską rodzinkę w
Krakowie i w ogóle uwielbiam miasto Kraka.
Jako dziecko miałam pójść z kuzynkami "na pole" i
zachodziłam w głowę , o co im chodzi, bo gdzie tu pole
w środku wielkiego miasta! :)
Zastanawiałam się, co też oni "pitolą"? A w Krakowie
to po prostu " na zewnątrz" - tak, jak piszesz;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
:))) Super! :)))
Pozdrawiam :)