Królowa Śniegu
Ktoś przełamał granice i narobił mętliku z głowie. Przez krótką chwilę poczułam, że żyję:*
Pamiętam ten mur zbudowany
Aby nikt już więcej mnie nie zranił
Pamiętam te słowa palące jak ogień
I czas, który miał leczyć, a tylko
kaleczył
Królowa Śniegu nie dopuści ognia
Co niszczy granicę z osobna
Ona- tylko ból zadawać skora
dla swojego adoratora
W środku nie ma nic, pusto
To już nie jestem ja, to lustro
Nie próbuj przekraczać granicy
Bo czasu straconego nikt nie liczy
Zmieniłam się bardzo, wiem,
Już nie jestem jak czerń i biel...
Komentarze (2)
Dobrze jeśli ktoś rozpuści ten lodowy mur. Nie ma co
się barykadować.. ale zaraz.. czy mnie o tym mówić?
Pozdrawiam cieplutko, + ;)
Trochę to inna Królowa śniegu od mojej,ale podoba mi
się!