Kropelki
Malutka smutkiem okryta płynie
Z okienka duszy smakiem słonym
Za nią następne głosem wezbrane
Topią serce kołem pochmurnym
W kąt ucieka skulona pochlipuje
Chwilą ustaje na nowo wybucha
A wicher goryczy bez końca wieje
Goni nadzieje moc uczuć zagłusza
Dniem i nocą w chorobie wzmaga
W żalu skryta wspomnienia liczy
W przerwie ręce ku niebu układa
Otulona spokojem w śnie magicznym
Tak wiele chwil radości nam zabiera
Dopada nagle gdy miłość odchodzi
Szczęście wniwecz nawet zamienia
Zamieszkała w nas jak mebel pokoi
Gdzie jesteś siostro słodyczy moce?
Co wzruszeniem radujesz policzek
Za mało gościsz dając ciepła kosze
Tańcuj w sercach koloruj nam ulice
Amadeusz ze Śląska
Komentarze (9)
Z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie.
ładnie o nadziei życiowy wiersz.
na tak;
Te kropelki potrafią wprowadzić nas w prawdziwie
przygnębiający stan.
Ładny, życiowy wiersz.
Pozdrawiam
Marek
ładnie o nadziei. (tak odbieram)
Łzy są różne, to esencja naszego nastroju od radości i
szczęścia po smutek i rozpacz...oby tych pierwszych
było jak najwięcej :) Pozdrawiam ciepło Amadeuszu :)
ładnie, rytmicznie.
Można odnaleźć tu wiele sytuacji, w których łza się w
oku kręci. Ująłeś to pięknie, prawdziwie poetycko z
ukrytymi prawdami życia. Lubię Twoje pisanie.
Pozdrawiam
Piękny i tajemniczy jest Twój wiersz. Myślę, że
kropelki o których piszesz to jest miłość,
wiara i nadzieja.
Może się mylę, bo co innego
miałeś na myśli?
Pozdrawiam serdecznie :)
Oby tylko łzy radości po policzkach płynęły serce i
duszę radowały. Pozdrawiam serdecznie, spokojnej
nocki:)