krótki list czyli głowa pełna...
Kochanie
dzisiaj dopiero ugotowałam kiełbasę od
twojej mamy
leżała taka zaślimaczona że żal się jej
robiło
(mam nadzieję, że świadczy to o tym, że nie
jestem
jeszcze całkiem obdarta z uczuć do
czegoś
innego niż ja)
ciekawe dlaczego zrobiłam to kiedy
przeczytałam wiersz "głowa pełna
rzygowin"
i wdałam się w konflikt z obrończynią
zwierząt
(może się okazać, że ugotowanie kiełbasy
jest jakimś manifestem, a nie aktem
szacunku
dla kiełbasy twojej mamy)
nie wiem co powinnam
na pewno nie powinnam zastanawiać się nad
kiełbasą
którą może wypełniać zmielona głowa pełna
rzygowin
od słowa "powinnam" dostaje mdłości
powinnam zrobić tyle rzeczy
przede wszystkim odbierać telefony
od tych co chcą jeszcze ze mną rozmawiać
a może moja niechęć (do kiełbasy
również)
to tylko niedoczynność tarczycy
a nie wydźwięk wiersza na kubki smakowe
Bosonoga1 - kubki smakowe to żadna metafora, każdy ma kubki smakowe, gdyby to nie było takie śmieszne uznałabym to za pomówienie.
Komentarze (10)
prawie o turpizm otarte
kubki smakowe jako kradziona metafora -->> ech! poziom
się zaniża, to aż przestaje być śmieszne
Tę wersję zrozumiałam:)Może powinnam częściej zaglądać
na beja i czytać wiersze we właściwej kolejności. A
słowo" powinnam "zastąpić innym, zwiastującym moją
wolność wyboru. Pozdrawiam:)
Rację ma leszek - to temat niezbyt przyjemny, ale - ja
osobiście uwielbiam kiedy idziesz w tą właśnie stronę
w swojej poezji. Większa siła wyrazu. I - masz
wyczucie, dzięki czemu wiersz, owszem jest
niesamowicie mocny, ale nie jest "wyświechtanym
turpizmem". Przedostatnia strofa - choć wydaje się
taka łagodna w porównaniu do tych zaślimaczonych
kiełbas i wszelakich rzygowin- to właśnie, wg. mnie,
jest najmocniejsza - pokazuje w pełni piekło, jakie ma
w głowie peelka.
ps. Bosonoga - nie schlebiaj sobie. Jeśli joanbielsko
miała by się kimś inspirować, to raczej nie jesteś w
pierwszej dziesiątce potencjalnych inspiracji.
ja przeczytałam w nocy raz....drugi raz dziś po
obiedzie no i super:)))
U Ciebie Joasiu każdy temat z powodzeniem jest dobry
na wiersz...jak Ty to robisz?
Te " kubki smakowe", to wzielas zywcem z mojego
ostatniego wiersza, to mi sie troche nie podoba,
raczej proponowalabym uzywac swoich mysli (metafor)a
mysle, ze stac Cie na nie.
Co do wiersza, nie mam zastrzezen, ostatnia strofa ,
wyjasnia wszystko. Pozdrawiam.
... ciekawa forma wiersza i daje po pierwszym
przeczytaniu jakiś mętlik w głowie i znowu czytam i
... powinnam nie nie nie powinnam, bo czy możemy komuś
narzucać nasze "powinno się?" wow no niesamowity
wiersz a moja głowa teraz zakołkowana jakaś!
Pozdrawiam!
mi sie on skojarzyl z rozmyslaniem czlowieka bedacego
anoryktykiem - brawo na tak
No..akurat jadłem obiad..Lubię innośćPOZ+
zapewne wszystko po trochu, ale nie powinnam tylko
mogę:)