KRWOTOK DUSZY
...powrót do korzeni...mroku :P
rzuciłam najgorsze przekleństwa - nie
żałuję
błogosławiąc dzień w którym słowo się
dokona
krwawiłeś w nieskończoność
tapetując ściany obezwładniającym
cierpieniem
rozkoszowałam się tym widokiem
skazany na więzienie samotności
uszlachetniałeś zepsutą duszę
ledwo powstrzymując łzy umierałeś - dla
mnie
odebrałam kielich miłości
szepcząc do ucha zaklęcia wczorajszych
obietnic
dla E z beja :)
autor
Assassin Fox
Dodano: 2018-06-23 10:33:53
Ten wiersz przeczytano 2304 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
:):):)
Bardzo wymowny wiersz, pozdrawiam :)
@Ignotus...Hahaha...obiecałam zadedykować bo się
spodobał ;)poza tym to stare dzieje :)
Jak dla E, to się nie wtrącam...
Ulala...jaki tajemniczy :)
Odkryte karty pokażę Ci dopiero jeśli zobaczę Twoją
jedną:)
Wiem...czasem ja chyba tez inspirowałam :*
No właśnie, że nieraz znalazłem:P
Hmmm...poszukaj ...moze znajdziesz ;):*
wena bez tożsamości nie jest warta funta kłaków
N p chyba wenę ;)
Waldi...przebaczenie jest uwolniem sie z okowów
nienawisci...wolę kochac ;););)
A ja na Muzę (o krwawicy nie chcę pisać:)
N p ...czekam na wiersz..:):)):)
i to jest piękne ... przebaczyć ... ja też
przebaczyłem ponad trzydzieści lat minęło już ...