Krytyk krytki się nie boi
Nie wolno pisać o miłości, życia trudności,
o śmierci, smutku, żalu, wolności.
Zbyt pospolite są to zdolności,
krytyka nudzą, nic mu nie mówią,
a jak na kacu je czyta,
to wręcz go trudzą te wierszyska.
Więc nie pisz, że kochasz, że wołasz,
że cieni się boisz, że sama zasypiasz
i wojnę uśmiechem chcesz rozbroić.
Nie wolno, nie pisz tego,
bo nie przeczyta i Ci powie:
"idz precz, błazeński wierszokleta".
Tak więc zbierz siły
i pisz o ziemi księżycowej, co nas
udusi,
o wszytskim i niczym, to nas poruszy!
O głosie, co biegnie naprzód tysiąc lat,
o problemach statku kosmicznego,
co na mazurskim jeziorze przepłyną czas.
Pisz o kształtach nieznanych,
o problemach wygórowanych,
o wszechświecie i nieodkrytej
planecie...
Może wtedy łaskawym okiem
krytyk zatrzepie i powie:
"O jakie piękne wiersze piszecie".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.