Krzyk
Zmęczonym samotnością
Smutkiem zabrane noce.
Szarością znaczone dni.
Zgaszone zmęczeniem słońce.
Kradzione fantazji sny.
Zabieram chwile dla siebie,
I wiem,że już nie chcę nic.
Jak kolor wygląda-nie wiem,
I nie mam odwagi być.
Dajcie mi trochę nadziei,
Że znowu się zechce żyć,
Że coś się w końcu odmieni,
Ukoi mej duszy... krzyk.
Komentarze (2)
Zwarte, dobrze dobrane słownictwo nadaje odpowiedni
rytm. Dobrze sie czyta i ciekawa tematyka. Pozdrawiam.
Rzecz jasna + bo wiersz bardzo dobry.
Bardzo dramatyczne wołanie o przyjaźń. Zwarta forma i
szybki rytm podkreśla wymowę wiersza.