KRZYKLIWA

Cisza pomaga :-)

Zwięzła miniaturka, a zawiera tak wiele. Zgrabnie
napisana. Emocje, najlepiej odreagować od razu.
Nieuzewnętrznione mogą zamęczyć i wprowadzić w
depresję. Wiem coś o tym i staram się być bardziej
otwarta. Są ludzie, którzy tylko czyhają, jak
wykorzystać czyjąś słabość.
Pozdrawiam serdecznie Jolu.

Uuu... mocna i bardzo trafna obserwacja.

wyczuwam tu wielkie napiecie emocjonalne,
Tytul mi nie pasuje bo ludzie krzykliwi swoim krzykiem
sie szybo zozladowuja przechodzac w placz,
a tu zapowiada sie w moim odczuciu jakis powiedzialbym
potezyny krzyk ...
Taki jak pogrom ...

Wydaje mi sie ze wiem jak to jest,
to co nas boli nie wypowiadamy tylko dusimy w sobie
stad te mysli jak kamienie,

Najlepiej jest wszystko nawet jezeli jest to zenujace
i nieprzyjemne odrazu wypowiedziec, wtedy sie nie
napietrza, wiem to glupia rada bo sam tak nie potrafie
ale w moim otoczeniu jest ktos kto to swietnie
potrafi, i wiem ze to naprawde pomaga.

Pozdrawiam

Bardzo wymowny wiersz.

wymowna i sugestywna Twa miniatura
pozdrawiam

Errata*ciepło:)

Taak,cisza może być wymowna i krzykliwa zarazem...
No widzisz Jolu ja też o ciszy ostatnio pisałam tylko
w inny sposób,jak widać lubimy rozpatrywać podobne
tematy:)
Pozdrawiam Cię ciepeło i serdecznie:)

Ciekawa refleksja! Pozdrawiam!

Ładna refleksja o kobiecej twardości.
Łzy oczyszczają, po nich lżej. Pozdrawiam

Wyrazisty i bardzo obrazowy wiersz... Dobrze to
ujęłaś...

piękna pełna emocji miniaturka...pozdrawiam.

ale kiedyś przejdzie i uśmiech
zakwitnie całą gębą.
Pozdrawiam serdecznie

emocjonalna wymowna miniaturka ...cisza też może
krzyczeć
pozdrawiam

Zamknięta jedna chwila, można by rzec w pięści.
Pozdrawiam Jolu