Krzyż inspiracją przy blasku świecy
Kochani pisałem 2 listopada, nie planowałem, że na 11, ale publikując po kolei tak trafiło, że publikacja wypadła dziś.
"Krzyż inspiracją przy blasku świecy".
02.11.2017r. czwartek 14:33:00
Krzyż inspiracją przy blasku świecy
I nieważne są reformy,
Europa nie poradzi sobie bez Jezusa.
Rośnie zagrożenie, trwają dyskusje
I nowi święci zaczynają za nami
orędować.
Niepodległość, ważna sprawa,
Ilu właściwie jest mieszkańców,
Którzy podzielają entuzjazm domniemanego
tłumu?
Namaszczenie trwa w nas,
A my pozwólmy Bogu działać,
By wiedzieć na pewno skąd się pochodzi,
Bo na pewno nie od małpy.
Kalendarz paruzji
Nie uciszy debaty mistrza z Mistrzem,
Ani nie pokona honoru totalnej opozycji.
W kolejce nowo- technologii,
ktoś powie, że nie jest,
A ktoś powie, że jest
Z otchłani
I dotyczy lub nie dotyczy go
Miłość PO(za) Grób.
Trzeba umierać,
Nie żyć złudzeniami,
Że ktoś nabierze rozsądku
W sprawach imigracji.
Mamy całą Europę na barkach
I staramy się, by krzyż nie był
zapomniany,
Bo tylko tak ma się Niebo na ustach.
Nie tylko święta osoba listy pisze,
Czasami nawet wróg.
Poczujmy się jak w czasach Jezusa
I na kolację zaprośmy także Jego,
Bo trzeba włączyć myślenie,
Skierować myśli i słowa ku Niemu.
A tymczasem wybrzydzamy,
Bo wszystkiego mamy za dużo,
A zwłaszcza wrogów publicznych
I jak tu odczytać właściwe znaki,
I być świadkiem świętości w drodze?
Są autorytety,
Jednak uważajmy, by potem nie żałować,
Bo oni i tak będą czuć się bezkarni,
A oberwiesz Ty,
Gdyż każda inicjatywa jest
niebezpieczna.
Trudna rola przygotować się na
katastrofę,
Jednak można mieć kulturę, także
polityczną
I smaki na życie,
To, które pozwoli pokonać terroryzm,
Który znów atakuje.
Nie czekaj aż coś spadnie z nieba
I zrobi rozpierduchę,
Lecz samemu ustrzeż się pękniętego
lodowca,
I nim uderzy to obiecaj, że w końcu się
zmienisz.
Krzyż tak jak muzyka uskrzydla
I nie jest to spalony temat,
Który może zainspirować
Podczas wędrówki, czy też przy blasku
świecy
Do odzwierzęcenia ludzkości.
Nie żegnajmy białego anioła,
Lecz pochwyćmy Jego ogień
I odkryjmy skąd jesteśmy,
By jakieś sztuczne naczynia
Nie zrobiły z nas dżdżownic
Na ryby.
Tajemnice się ujawniły,
A terroryzm widziany oczami dziecka
Czymś spoza słów,
A niedźwiedzie mówią na dobranoc.
Liczą, że gdy na wiosnę się obudzą
To napotkają filozofię z charakterem,
Bo uzdrowiona nuda
Smakuje jak zupa z dyni.
Serdecznie dziękuję i zapraszam jutro zamieszczę dwa ostatnie (przynajmniej na razie),(a może w ogóle) rozdziały o Besti...
Komentarze (19)
no ale jak wiadomo...w imię krzyża i boga wyrządzono
również wiele krzywd.. świetny wiersz Amorku :)
pozdrawiam :)+++
...Dzięki Bogu że i w 21 wieku są ludzie którzy
doceniają wartość krzyża...pozdrawiam
świetny i jakże mądre słowa
pozdrawiam :)
ciekawe pozdrawiam