Ksiaze
pierwszy wiersz od dluzszego czasu, w ktorym nie pisze o smierci...
Spadlo na mnie to jak z nieba,
dzis mi tylko Ciebie trzeba.
Wkradles sie juz w mysli moje,
chce i ja opetac Twoje.
Juz niedlugo sie spotkamy,
reki sobie nie podamy,
przytulimy sie goraco,
damy buzi tak teskniaco!!!
I pojdziemy prosto w slonce,
wiosna pieknie tak pachnace.
Wezmiesz jutro mnie za reke,
ja do szczescia nie chce wiecej!
dla kogos, kto odsuwa ode mnie smutek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.