Księżniczka Turandot
I znowu książę prosił o mą rękę,
Lecz nie rozwiązał postawionych zadań,
Więc siedzę nucąc wesołą piosenkę,
Patrzę na jego trwogę, jego mękę
I widzę głupią głowę, która spada.
Do mej urody z wysokim mniemaniem
O sobie ciągną znanych rodów syny.
Mówiąc nawiasem – preferuję panie,
A samcom jakieś zadaję pytanie,
Oni odpowiedź złą dają i giną.
Być może w końcu przybędzie tu książę,
Który z miłości, bądź chcąc zdobyć sławę
Przyjmie wyzwanie, zagadki rozwiąże,
Mnie tym w rozpaczy odmętach pogrąży...
Ale na razie – ciągle mam zabawę.
Komentarze (18)
przez stulecia historii znajdowały się powody dla
których odejmowano komuś głowę. Jestem pewien, że
najmłodsze pokolenie dożyje czasów, w których głowę
będzie można komuś przyprawić.
Wczoraj zainspirował mnie w wiersz wraz z
komentarzami.
+
Może nie chciała półgłówka ;)
Pozdrawiam :)
super:)
pozdrawiam
Najważniejsze wypisać z serca tak jak piszesz a wtedy
i księżniczka pojawi się.
Bardzo zgrabnie streszczona opera. Miłego dnia:)
P.S. sorki, brak po zmęczyło słowa twórcę...
Witaj,
nie wiem czy tworzenie (wówczas) za bardzo zmęczyło,
ale mija prawie sto lat od premiery i wciąż budzi
zainteresowanie.
Sądzę, że to także powod powstania tego tekstu.
Dziekuję za pamięć - re pod tekstem.
Pozdrawiam.
:)
Trudny teleturniej, ale wygrana wysoka.
Wiersz z fajna "podszewka". Lubie Twoje ironie
jastrz-u, bardzo.
Aria Kalafa "Nessun Dorma" z III Aktu jest moja
najbardziej ulubiona. Jej sie pierwszej nauczylem.
Pozdrawiam :)
Czasem się lubią bawić tak kobiety,
coś jak modliszka, z Biblii Herodiada.
To je podnieca i karmi niestety,
gdy głowa pana na posadzkę spada.
Wiktorze - Turandot to tytuł opery Pucciniego. Jest to
taka bajka o księżniczce, która wszystkim pretendentom
do małżeństwa zadawała pytania, a po złej odpowiedzi
ścinała. Znalazł się książę Kalaf który odpowiedział
dobrze i w końcu po wielu perypetiach poślubiła go.
no cóż