Księżyc
Jednego satelitę ma nasza Ziemia,
Którego obraz ciągle się zmienia.
Latarnią jest w nocy dla błądzących,
Do domu drogi poszukujących.
Nie świeci światłem własnym,
lecz od promieni słońca odbitym.
Miesiączkiem go nazywają,
Bo w miesiącu swój wygląd zmienia.
Gdy jest pełnia – wygląda jak
słońce,
Zaś w nowiu rogalik przypomina.
Księżyc ma moc magiczną,
W czasie pełni dzieją się dziwne rzeczy:
- ludzie lunatykują,
- wilki wyją do księżyca,
- morza mają przypływy,
- ludzie stają się niespokojni.
Trudno dziś wyobrazić sobie
Nocne niebo bez księżyca.
Kto wskazywałby nam drogę,
Gdy zbłądzimy w ciemnym lesie.
Kto natchnieniem byłby dla poetów,
Kto pocieszałby złamane serca.
Przemyśl, 8 listopada 2003 roku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.