Księżyc
We śnie ukołyszę
Cię niewinny księżycu...
Kołysankę zaśpiewam
Dla duszy twojej
I na harfie z płomienia
Zagram bezbronną pieśń
Ku czci zranionych serc...
We śnie otulę
Cię zmarznięty księżycu...
Okryję Twe marzenia kołdrą
Z łez szczęśliwych i niepewnych,
Poezją ukoję martwe wizje-
Kochanków odbicia lustrzane...
Domem utkanym ze słów zapomnienia
Niech oczy me będą...
Dla Ciebie zaświecą,
Gdy Ty słaby księżycu
Swój blask już utracisz...
autor
szklanka
Dodano: 2004-08-19 09:40:32
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.