ku majowym echom...
wsłuchani w szepty mowy tajemnej w
przestwór wpływamy
siły modlitwy gdyż ona mocą swą ubogaca
nawet wiatr który pląsa wśród łanów kroki
zawraca
kiedy wraz z łąką Maryi Pannie pieśni
śpiewamy
ona spokojem gładzi nam lica w ciepłych
koronkach
różańca perły dla spracowanych dłoni
muślinem
serce radośnie pulsuje nucąc: - W Panu nie
zginę!
echo układa lekkie melodie w przyleśnych
dzwonkach
aby wzbogacić próśb naszych słowa w
dźwięcznych nut tonie
składamy wdzięczność za dnie i noce w ciszy
skąpane
pokłony korne i modlitewne myśli utkane
ofiarowane w miłości Twojej oraz
obronie.
Zdrowaś Maryjo! niechże przez pola majowe
płynie
w codziennych troskach oraz radościach w
każdej godzinie
Komentarze (25)
Piękna modlitwa. Nie przeszkadza mi taki układ przy
czytaniu jeśli treść mi się podoba, a podoba :)
Pozdrawiam.
Piękny przekaz w formie modlitwy.
Pozdrawiam.
Marek
...Anno, Krysiu, Marylu dziękuję wam za uznanie;
pozdrawiam:))
Ładna modlitwa.
Pozdrawiam ciepło :)
Nabożeństwa majowe są przepełnione pieśniami miłości i
optymizmu. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem :)
Piękny- przypomniałaś mi nabożeństwa majowe przy
wiejskich kapliczkach
...wiem, troszkę za wcześnie na majowe wiersze dla
Różańcowej Panienki, ale gazetki kościelne drukują
miesiąc wcześniej...ten sonet jest do kwietniowego
wydania:))
dziękuję Kaziu, miłego dnia...
Stefi co tam ramka... treść się liczy. Uduchowiony
sonet. Amen się chce rzec na koniec. Pozdrawiam
Piękny... podpisuję się pod nim AMEN.
...przepraszam za układ wersów, jak zwykle za ciasna
ramka:((
pomimo to, życzę państwu przyjemnej lektury:))