Kulig...
Pędzą, pędzą sanie
śnieg wesoło prószy
uśmiechy gorące
na zimnych twarzach
i łzy szczęścia.
Jadą, jadą sanie
a wokoło wszystko ośnieżone
i zdumiewająco ludzi
pozytywnie nastawiające.
Pędzą, jadą sanie
szalonego kuligu
a wszyscy się cieszą
i bezgranicznie śmieją...
autor
Margeritka
Dodano: 2008-12-16 08:01:53
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
jak slicznie kulig mknie... a u nas dziś deszcz spadł
i ślizgawka za oknem :(
Jak są sanie to będzie śnieg ...:)
Wiersz naprawde wesoły i taki ,ze czlowiek sie
uśmiecha jak czyta.:)tylko popraw prószy bo to sie
pisze przez ó zamknięte.:)
...czasami dobrze jest pomarzyć...bo marzenia się
spełniają...
U nas jest zielono i kwitna stokrotki.
Całkiem nie dawno byłam na takim kuligu w Szklarskiej
Porębie, gdzie sanie zaprzężone w konie. Dzwonki,
pochodnie, radość, śpiew, później ognisko, kiełbaski ,
coś na rozgrzewkę.Cudnie było.Wierszem autorka
przypomniała mi tę piękną przygodę.Wesoły wiersz,
fajna sanna.
Wesoły ten rozpędzony kulig, porwał też i mnie w
sannę.
No właśnie a gdzie ten śnieg
Minęły chyba bezpowrotnie czasy wielkich
sniegów.Kulig, to było takie romantyczne przeżycie.
Kiedy były te zimy, pełne śniegowych przygód. Twój
wiersz przypomina, że były takie zimy i to jeszcze
całkiem niedawno. Pozdrawiam.