KULIG
jadą sanie przez śnieżny las
śniegiem sypie w twarz
a my w kożuch otuleni
bielą śniegu zniewoleni
dzwonki dzwonią jak szalone
w dłoniach trzymam Twoje dłonie
mróz pogania rącze konie
me uczucie w Twoim płonie
świerki srebrem noc ubrała
w mych ramionach jesteś cała
gwiazdy grają sanie płyną
tak Cię kocham w płatkach zimą......
autor
Sfinx
Dodano: 2007-01-28 13:45:27
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.