Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kupki II

sequel

Na początku były zawsze kupki trzy
na życie
na opłaty
oraz spełnione sny
czyli na cel jakiegoś dużego szaleństwa
choćby z zawarciem nawet małżeństwa

potem nie było jeszcze może aż tak bardzo źle
bo były wszak jeszcze na wszystko kupki dwie
na życie
na opłaty
a szaleństwo na kredyt i raty

wtem nadeszła ona- Inflacja wredna
i została odtąd kupka już tylko jedna
na opłaty
lichy procent na życie
a szaleństwo pozostało w niebycie

teraz pora aby podsumować temat
bowiem mam jeszcze jeden dylemat

gdy losy się ważą człowieka jak na szali
co robić by jeszcze tej jednej
...kupki nie zabrali

autor

Maciek.J

Dodano: 2022-12-27 20:01:06
Ten wiersz przeczytano 1056 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Maciek.J Maciek.J

dziękuję (prawie) wszystkim za wpisy i komentarze

Maciek.J Maciek.J

Przepraszam wszystkich za tyle kopii mojego wpisu
poniżej - awaria mojego serwera, już zgłosiłem, do
skasowania.

Maciek.J Maciek.J

Potwierdziłes moje obawy czy jesteś naprawdę moim
choćby kolegą.Dlatego nie odpowiem ci na moje pytanie
zwłaszcza,że znasz doskonale na nie odpowiedź.I to
byłoby na tyle Gminny poeto Sławomirze.

Maciek.J Maciek.J

Potwierdziłes moje obawy czy jesteś naprawdę moim
choćby kolegą.Dlatego nie odpowiem ci na moje pytanie
zwłaszcza,że znasz doskonale na nie odpowiedź.I to
byłoby na tyle Gminny poeto Sławomirze.

Maciek.J Maciek.J

Potwierdziłes moje obawy czy jesteś naprawdę moim
choćby kolegą.Dlatego nie odpowiem ci na moje pytanie
zwłaszcza,że znasz doskonale na nie odpowiedź.I to
byłoby na tyle Gminny poeto Sławomirze.

Maciek.J Maciek.J

Potwierdziłes moje obawy czy jesteś naprawdę moim
choćby kolegą.Dlatego nie odpowiem ci na moje pytanie
zwłaszcza,że znasz doskonale na nie odpowiedź.I to
byłoby na tyle Gminny poeto Sławomirze.

Maciek.J Maciek.J

Potwierdziłes moje obawy czy jesteś naprawdę moim
choćby kolegą.Dlatego nie odpowiem ci na moje pytanie
zwłaszcza,że znasz doskonale na nie odpowiedź.I to
byłoby na tyle Gminny poeto Sławomirze.

Maciek.J Maciek.J

Gminny poeto,nazywając mnie ironicznie
Maciusiem,pisząc o moim rzekomym wysokim mniemaniu i
szukaniu przeze mnie klakiera i że cokolwiek zwisa mi
kalafiorem

Gminny Poeta Gminny Poeta

Mam do Ciebie Maćku dwa pytania Pierwsze byś
wytłumaczył mi o jakie błoto chodzi Tobie w którym
miałem Ciebie pognębić. Jakoś nie przypominam sobie
jakiegoś mojego działania które by w jakiś sposób
można by było odczytać lub potraktować jako agresję na
Twoją osobę. Możliwe że masz o Sobie kosmiczne
mniemanie i tak jak kiedyś podsumowałeś moje frywolne
podejście do treści zamieszczonych w limerykach jako
objaw braków warsztatowych a co z tego wynika zapewne
uważasz się za wzór nieosiągalny przed którym jedynie
trzeba bić czołem. Każdorazowo oceniając Twoje teksty
starałem się być bardzo konkretny i nie pisałem o
jakimś mitycznym błocie ale pokazywałem szczegółowo
czego one dotyczą. Jeśli to Ciebie nie interesowało
wystarczyło mi delikatnie zwrócić uwagę że przyjmujesz
jedynie pozytywne komentarze i by wszystko załatwiło.
Ja jednak jak głupek sądziłem że szczerość i uwagi
które mogą pomóc dobremu koledze w osiągnięciu
wyższego poziomu jego twórczości brnąłem czytając i
analizując Twoje prace. Okazało się że nie tego
oczekiwałeś i miałeś inne oczekiwania w stosunku do
przyjaciela. Powiedz na drugi raz że szukasz klakiera
i wtedy będziemy mieli wszystko czarno na białym. Ale
mniejsza z tym. Przejdźmy do wiersza. W dalszym ciągu
nie potrafisz mówić szczerze i otwarcie. Powiedz
śmiało kto Ci te kupki zabiera. Widzę że powoli
tracisz skrupuły i zapominasz tą prosperitę którą
mieliśmy osiem lat temu. Te umowy śmieciowe. Te
wypłaty starczające jedynie na marne minimum. Tych
emerytów którzy w apte ja ach odchodzili od okienka bo
nie starczało na leki. Te głodne dzieci które nigdy
nie wyjeżdżały na wakacje. Te czasy wiecznego kryzysu
gdzie się nic nie opłacało. Ale co tam m9wić lepiej
przejść na stronę tych którzy głośniej krzyczą bo
widocznie oni mają rację. Ale co ja tam mogę wymagać
od d Ciebie w końcu tylko krowa nigdy nie zmienia
zdania a mądry człowiek zawsze może porzemyśleć swoje
błędy. Dobrze Maciusiu nie będę więcej jak to
określiłeś mieszał Ciebie z błotem. Jeśli sprawiłem Ci
przykrość to przepraszam gdyż nie było to moim celem.
Dziś też jak zwykle stawiam Ci plusa pewnie dlatego że
Ciebie lubię. Jednak jak rozumiem Tobie to zwisa
kalafiorem. Obiecuję że od dzisiaj będę pisać tylko
same superlatyw u byś był szczęśliwy. Pozdrawiam z
uśmiechem:)))))

mala.duza mala.duza

wiersz w sam środek tego co mamy rachunek doskonały...

mala.duza mala.duza

u mnie są od zawsze dwie... na życie na opłaty...
szaleństwem była 4 dzieci i tam topniały dochody...
nie żałuję są wspaniali - a co do stołków i siedzących
na nich Przyjdzie kosa na kamień ..i oni jak my
zapłaczą .....

filemon-lemon filemon-lemon

wiersz wyjatkowo doskonaly

mi nagle wszystkie kupki w upalach stopnialy

i ja raczej komentarzy nie komentuje
ale pozwole sobie na to
i moj wierszyk tu zacytuje:

Dylemat

Nie rozumiem;
Niby w kraju
wielkie głowy
no a w rządzie
złodziej nowy.
A więc kim jest
ta chołota,
co wybiera
gnój ze złota.


Każdy woła,
to nie ja.
A gnój rośnie,
ha ha ha!


użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Inflacja jest potworna i raczej szybko nie zmaleje.
Wbrew temu, co twierdzą rządzący, to w dużej mierze
też ich wina, nie tylko Tuska, wojny w Ukrainie,
ale... Nie czarujmy się, wielkie zaniedbania w tym
kraju, na każdej płaszczyźnie, służby zdrowia,
edukacji, służb mundurowych itd itd to wina wszystkich
rządów od 1989 do teraz... A zwykły człowiek... No
właśnie... I jedno jeszcze, nie komentuję komentarzy,
jednak się odniosę: oczywiście, patologii nie brakuje,
a co do ludzi bogatych, poznałem ich wielu (jak i tych
z rodzin tzw patologicznych). Zdecydowana większość to
bardzo dobrzy ludzie, którzy swoje majątki osiągnęli
dzięki ciężkiej pracy i wielkiemu intelektowi; są
altruistami. Reasumując, te patologie (pijaństwo,
narkomania) jak i "wstrętni" bogacze to naprawdę tylko
ułamek całego problemu... 99% to zwykli, uczciwi
ludzie poszkodowani przez nieudolność wszystkich
rządzących ekip po okrągłym stole no i, rzecz jasna,
wypadków/zdarzeń losowych.

Dobry wiersz. Pozdrawiam.

JoViSkA JoViSkA

Z pustego i Salomon nie naleje, coraz mniej
kupek...oby z tego zatwardzenia nie było...
Pozdrawiam ciepło :)

Marek Żak Marek Żak

Nie ma lekko, a potwierdzam zdanie mamarzenki, że
fajki i alko ( a i niemało pali zioło) zabierają
kolejną i nie najmniejszą kupkę kasy, za którą wiele
marzeń mogłoby by być zrealizowanych.
Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »