Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kwarantanna

Zagapiłem się. 20 III minęła 3. rocznica ogłoszenia epidemii (później przezwanej pandemią). Więc – z miesięcznym opóźnieniem – ten wierszyk.







Przyszła epidemia.
Troskliwe władze
wybudowały dla zarażonych kwarantannę.
Jednak chorzy okazali się niezdyscyplinowani.
Kwarantannę trzeba było otoczyć ogrodzeniem
z drutów pod wysokim napięciem,
a co dwadzieścia pięć metrów
postawić wieżyczkę strażniczą.
W trosce o nasze wspólne dobro
strażników wyposażono w broń szybkostrzelną
i odpowiednio wyszkolone psy.
Niestety powstał drobny problem:
Strażnicy, chociaż zdrowi, mogli się zetknąć z odizolowanymi,
a więc mogą być nieświadomymi nosicielami wirusa
i zarażać...
Żeby nie stwarzać zagrożenia
dla zdrowej części społeczeństwa
troskliwe władze
postanowiły zbudować kolejną linię ogrodzeń.
Właśnie trwa szkolenie strażników drugiej linii.


autor

jastrz

Dodano: 2023-04-24 02:52:31
Ten wiersz przeczytano 922 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

jastrz jastrz

Dziękuję za odwiedziny.
Marek Żak - kuriozów było więcej. Mnie najbardziej
śmieszyło odwołanie pandemii na wybory. Jednak dla
mnie covid był tylko pretekstem. Chciałem tylko
pokazać jak nadopiekuńczość państwa zabiera ludziom
wolność. I tu trzeba przyznać rację Agrafce - tak
dzieje się nie tylko w Polsce. Jednak dla mnie jest to
mizerna pociecha.

Marek Żak Marek Żak

Tak było w tym takie kurioza jak jedyne w Europie
zakazy jazdy na rowerach i wstępu do lasu. Poza tym
@tarnawagorzkowski wszystko napisał w temacie.
Pozdrawiam

Agrafka Agrafka

Obostrzenia nie były tylko u nas w kraju, to warto
pamiętać.
U nas na osiedlu jeździły samochody z megafonami,
przez które ogłaszano, by nie wychodzić z domu, to
fakt, że niewiele trzeba, by powstał taki zapłon
zupełnego szaleństwa jak opisujesz. Można sobie
wyobrazić i taką sytuację, jak opisujesz.

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

I tak tylnymi drzwiami niby dla naszego dobra tracimy
wolność. Po wyzwoleniu od komuny każdego roku widzę
jak ograniczane są moje prawa obywatelskie w imię
wyższych wartości. Doskonale pamiętam swobodę
biznesową lat dziewięćdziesiątych i powiem szczerze
nie mam siły już nawet komentować jak znikają nasze
przywileje - szkoda mi tylko młodych bo oni nawet nie
lizną wolności.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »