Lalka
Od wujka z Anglii lalkę dostałam.
O! takiej ślicznej jeszcze nie miałam.
Sukienka na niej białoróżowa,
w małe loczki uczesana głowa.
Oczami mrugała, mówiła Mama,
a wyglądała jak wielka dama.
Dwa buciki czerwone na stópkach.
Malowana lala niczym w piosnkach.
Jako dziewczynka ją hołubiłam.
Szczęście mi dawała, więc lubiłam.
Będąc mężatką do siebie wzięłam.
Oj! ale tutaj wielce się nacięłam.
Tego powodzenia już nie było,
z biegiem czasu wiele się zmieniło.
Analizy życia dokonałam,
zabawkę w inne ręce oddałam.
Warszawa, 20 sierpnia 2018 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (35)
Pięknie dziękuję za komentarze :):):)
Ale przyjdzie czas kiedy zatęsknisz:)
Pozdrawiam:)
to co nas cieszyło w dzieciństwie w dorosłym życiu
przekazujemy pokoleniu
pozdrawiam:)
Dorosłego człowieka cieszą inne rzeczy niż dziecko. To
normalna kolej rzeczy. Ciekawy wiersz.
W roku pańskim 2019 życzę Tobie zdrowia oraz
zrealizowania zamierzeń i dotrzymania postanowień. :)
Ładny, ciekawy wiersz.