Lament Odyseusza (erekcjato)
Gdy pierwszy
raz cię zobaczyłem
Wiedziałem
To ty, ta jedyna
Miałaś w sobie iskrę
Choć kapryśnie
Często ją dla mnie gasiłaś
Z początku dotykałem cię
Lękliwie, nieśmiało ...
By z czasem
Cóż ...
Trzymać cię mocno
Gdy w tobie coś drżało
Nie zapomnę wolności
Ekstazy
Kiedy w tobie byłem
I tylko ty
Choć sama słaba
Dawałaś moc i siłę
I nagle coś w tobie pękło
Umarło bezpowrotnie
A ja na rozstajnych drogach
Moknę samotnie
Łzy mieszają się z deszczem
Otrzeć je mam chęć ...
Nie potrafię ...
Zraniłaś moje serce
Beżowa
Syreno
Sto pięć
dla Euterpe
Komentarze (31)
No i technika zawitała do pięknej
i subtelnej poezji:))
Z podobaniem :) B.G.
Miłego wieczoru :)
re corcerebrum; proszę cię abyś nawiązał ze mną
kontakt przez komunikator skype, musimy koniecznie
porozmawiać , bo w latach 1992 - 2002 prowadziłem
własny zakład kamieniarstwa artystycznego i miałem
znajomych kamieniarzy od morza do Tatr, a zwłaszcza
całe południe i zachód Polski, od Tarnowa do Legnicy
oraz w Łodzi i Pabianicach. - adres na edytorze danych
o autorze.
...gdy się sięgnie szczytu pokuszenia niekiedy gubi
się marzenia...aż w sercu coś zadrżało gdy ten wiersz
się przeczytało, miłego dnia.
Udane, udane. Z łezką w oku.
Królowa polskich szos.
Super erekcjato :)
Swietnie, ach te syreny 105:)
Pozdrawiam:)
No proszę jak pięknie o królowej szos:)))
Pozdrowionka...
brzmiało bardzo erotycznie. Nigdy bym się nie
domyśliła, że to stara syrenka :)
Syreny ciągnęły nas na pokuszenie, a takie 105-tki to
nawet nie musiały kusić. Kuse były i kuse ich
walory.:))
Świetny:))
Bombowy wiersz! Starsze modele "Syren" miały drzwi
otwierane "pod prąd". Zdarzyło mi się kiedyś w takiej
Syrence jechać bez płynu w chłodnicy. Po wyjęciu
kluczyka ze stacyjki silnik nadal pracował jak
oszalały ale w końcu udało się sytuację opanować.
Pozdrawiam.
Świetne erkcjato, pełne zaskoczenie:)))). Cieplutko
pozdrawiam.
Nw, u mnie na podwórku stoi, w krzakach...
Bardzo dobre ere :)
Pozdrawiam :)
hehe
A swoją drogą dawno syrenki nie widziałem:)Tej na
czterech rzecz jasna ;)