Las ( krótka proza )
Stary złoty dąb ( prawie pomarańczowy),
rozciągnął gałęzie z długim
westchnieniem. Wiatr delikatnie rozłożył
marzycielskie liście, wyciągając je z
miejsca na rzadkiej gałęzi. Mały listeczek
zaczął senny taniec w upadku z korony
drzewa. Pomiędzy promieniami słońca
rozjaśniał taneczną scenę , jak małe
promienie w zimny poranek. Wyglądało to
wszystko jak balet, który rozpoczynał
wczesne rozbudzenie lasu. Wkrótce promienie
słońca obudzą wszystkie żyjące tam
stworzenia. Ptaki zechcą przekręcić hymn
pszczołom,
drzewa szeptać z wiatrem, a kwiaty
rozciągną wygodnie łodygi na tle jasnego
nieba. Poranny taniec zaczął już liść ,
wirując w dół starego pnia, na miękkiej
podłodze drzewa. A drzewa tu wysokie jak
wieża. szerokie jak mały dom, w którym
można zamieszkać. Korzenie drzewa jak
drzwi, okrągłe, zmęczone i związane , kiedy
chciałeś je otworzyć. Tuż przed tymi
okrągłymi drzwiami, mały liść odpoczywał w
swoim subtelnym tańcu.
Komentarze (18)
poetycko o jesiennym tańcu liścia.
Bardzo dobry 'kawałek" poetyckiej prozy.
Miłego dnia, piękna:-)
Bardzo ładne proza o podróży liścia. Pozdrawiam
Mirabello.