Lawina
We mgle Kasprowy zasłuchany w ciszę.
Lśni kroplami rosy sosnowy zagajnik.
Pajęczyny utkane całe brylantami
łapią światło...Cisza - usypiają góry.
Zamykam oczy.
Sosna sośnie,, echem opowiada o tych co
odeszli,
ratując cudze życie.
Nad półką stromej grani, gdzie orła
cień,
przewiązany kirem, szarpie się na
wietrze
ich krzyk ostatni.
W tatrzańskich kotlinach odbija się
echem
by załkać dźwiękiem skrzypiec.
Nieszczęście, tragedia wielka!
Lawina w stronę Czarnego Stawu zeszła...
Powtarzają góry żałobnie zawodząc.
Ucichły nagle - zgasły wesołe rozmowy
jeszcze przez moment tylko wtóruje im
echo
i wszystko zniknęło, zginęło pod
śniegiem.
by z wiosną na hali szafranem zakwitnąć
Komentarze (45)
Piękny wiersz ubrany w piękną puentę. Pozdrawiam
Kaziu.
Jest klimat, a szafrany już niedługo zakwitną. Nie
tylko w górach.
...ludzie i góry,
tu Goliat potęgą
bezduszną wygrywa...
pozdrawiam:))
Bardzo ładny wiersz. Przeczytałam z przyjemnością.
Dobry wiersz, świetnie się czyta. Pozdrawiam:))
Jak u Tetmajera! Świetny :)
Pięknie o potędze gór :) Pozdrawiam :)
Góry są niebezpieczne i to jest coś co tak fascynuje.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny Kazimiero. :)
Życzę Tobie przyjemnego weekendu.
Piękny wiersz. Wspomnienia odżyły i tęsknota za
naszymi pięknymi górami.
góry są piękne ale są też groźne, trzeba o tym
pamiętać. pozdrawiam
Piękny i bardzo smutny.Pozdrawiam.
ja bardzo kocham góry ... ale z daleka ...chodzę po
nich jedynie latem z moją miłością szukając wrażeń ...
a zimą siedzę w ciepłym domku pod czterema kołdrami i
dwoma kocami ...i centralne załączone na maksa ...
nigdy bym nie szedł wysoko w góry zimą gdy lawiny
zagrażają życiu mojemu i moich bliskich i życiu
ratowników ...
Bardzo. Piękna puenta.
Dobrej nocy :)
Witaj Kaziu:)
I dlatego nie ma mnie zimą w górach,zew strachu:)
Pozdrawiam serdecznie:)