łaziki
(odwróć proszę moc nie nocną)
daj śliczną rączkę - włożę obrączkę..
ogrzej serduszko to cię nie puszczę
słucham pokornie twoich bolączek
czym się wtrąciłaś znów ryzykując
jesteś mą drogą przyszłości życia
przy możliwości: nie zostawiałem
jesteś oparciem na mą otwartość
aby cię skrzywdzić nie udawałem
co pozostało? nie wiem i nie chcę
żeby zrozumieć spocić się trzeba
co jest przed nami, jeżeli w biegu
będziemy mrozić łez liki bez nas
przeszłość przyszłości nic nie opowie
dlatego wszędzie gdzie się spotkamy
dalej nie kopiąc! biegiem przystańmy
wciąż rozkochani w każdym poranku
wiersz 'z szuflady' niepasujący dzisiaj już nawet do koloru oczu
Komentarze (7)
Dziękuję za piwo bezalkoholowe..
Dla mnie twój najlepszy wiersz, jak w reklamie o
piwie, dobrze zbalansowany smak, wygląd i pianka na
górze:). Pozdrawiam.
Dziękuję! Roześmiejmy się zatem
wspólnie, albowiem (jak widzimy)
podobają się moje miłosne teksty
wyłącznie osobnikom płci pełnej.
Dzik żarł dziczyznę, gdzie słoń
słoninę. Ja jednak kochać będę..
Ciekawe, co autor ma w głowie i
dlaczego aż tak powywracane. :-)
Pięknie o miłości,
"jesteś mą drogą przyszłości życia",
"wciąż rozkochani w każdym poranku", pozdrawiam
serdecznie.
dziękuję też natychmiastowej 1ce
dzięki Staś - napisałem go (jak
wspomniałem) kiedyś w ostatnich
dwóch latach - nie pamiętam, co
chciałem nim wyrazić; a szkoda..
Dla mnie to wiersz o miłości, który oddaje uczucia i
zaangażowanie; momentami jest nieco enigmatyczny, co
jednak dodaje mu pewnej tajemniczości.
(+)