Legenda
Siedem mórz wpław przepłynął, siedem puszcz
przemierzył,
Gdzie drzewa gadające i ryczące tury,
Aż wreszcie sił ostatkiem ten z bajki
rycerzyk
Doszedł na niedostępny szczyt Sobotniej
Góry.
Na szczycie dąb. W konarach mieszka mądra
sowa,
A spomiędzy korzeni drzewa źródło bije.
Ptaszysko rycerzowi upragnione słowa
Mówi: „Nigdy nie umrze, kto tę wodę
pije”.
Rycerz sięga po kubek i klęka na ziemię,
Nabiera do naczynia tę wodę łaskawą,
Pije. Czuje, że w skałę wwierca się
korzeniem...
I żyje tam do dzisiaj.
. . . . . . . . . . . Wrósł w opokę
trawą.
Komentarze (12)
Życie jak widać na załączonym obrazku nie jedno ma
imię:)))
Ciekawy wiersz,
czytałam przed zalogowaniem,
a poza tym dzięki linkowi krzemanki dotarłam do
legendy o Sobótce.
przeczytałam również legendę o sobótce
trzeba uwazac co sie pije
myslalek poniewaz nie pil bezposrednio tylko z kubka
ze go nie zaczaruje i bedzie obrazony na sowe ;)))
Ciekawie.
A woda to słowo w pewnych kręgach :)
Pozdrawiam :)
A i tak ufność jeszcze niejedno, nad miarę, pragnienie
zgubi.
Z pozdrowieniami. Proszę, przekaż ukłony Mamie.
Podoba się taka forma legendy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fragment legendy w zgrabnej formie:} Wiersz zachęcił
mnie mnie do odszukania legendy dotyczącej Sobótki
w necie i znalazłam
http://www.legendyzwypraw.pl/legenda-o-gorze-sobotka/
Miłego dnia:)
Dlatego nie ufam takim obietnicom. Pozdrawiam
podstępna sowa...
Chyba jednak kiepska sprawa. - Nie mogłeś czegos
lepszego wymysleć? - Rzeczywistosci to nie zmienia,
ale dla samopoczucia nie jest obojętne. (niektorzy się
utożsamiają)
Pozdro:)
Podoba. Bardzo.
Piękna to jest legenda ...spróbuję też tej wody i
zobaczę jak korzeń się wkręca ...