Leśne szaty...
Gdy pory roku ze słońcem płyną,
stosowne szaty las mój przywdziewa,
futra śniegowe zakłada zimą,
by wiosną w zieleń przystroić drzewa.
Latem w promieniach złocistych chodzi,
w dole kwitnące mając rośliny,
sosna zapachem zmysły uwodzi
i smakiem wabią słodkie jeżyny.
Na jesień płaszcz już znoszony wkłada,
pocerowany przez zżółkłe liście,
co rusz na ziemię łata upada,
u stóp się ścieląc wkoło złociście...
Komentarze (71)
"Skrzypią, obdarte drzewa, dudnią, dudnią rynny,
a w nas co dzień ukradkiem jakiś sen skrzydlaty,
wypatruje na dworze bieli dobroczynnej,
co nam serca, jak szyby, pomaluje w kwiaty." -
Kazimierz Wierzyński.
Pozdrawiam Marianie, lubisz chyba utwory tego autora.
Przeniosłeś wierszem...
:)
Bardzo z podobaniem
M.N. ukłony pozdrawiam
Urokliwe strofy!
Pozdrawiam z podobaniem :)
Las, swoim urokiem, potrafi zainspirować...
Miłego dnia Marianie :)
Przyjemny wiersz obrazujący leśne szaty w porach
roku-przyroda odnosi się także do naszego życia
ciągłymi przemianami:)pozdrawiam*
w nietuzinkowy szaty ubrałeś rok.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz o jesieni i wszystkie
zastosowane w nim środki poetyckiego wyrazu.
Udanego dnia.
bardzo pięknie i ciepło
serdecznie pozdrawiam
Piękne obrazy wyczarowałeś. Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz rysowany także i dobrze byłoby upilnować, żeby
te pory roku nie pozamieniały się odzieżą, bo
zaczynają kombinować:)
Poczekaj chwilę.... normalnie muszę dorosnąć do
Twojego wiersza! Jestem aktualnie zapracowany, ale
wrócę :-) Słowo skauta! Ale napiszę już teraz: Czekam
na zimę! Twoją! Pozdrawiam serdecznie :-)