Leśniczy i sarenka
Stary leśniczy żył sobie samotnie,
swoich najbliższych stracił
bezpowrotnie,
ale przyjaźni pozawierał wiele,
bo był dla innych dobrym przyjacielem.
Więc sam w swej chacie, a jednak wśród
ludzi,
przyjmował gości, też się do nich
trudził,
z jednymi bliżej, z drugimi był dalej,
swej samotności nie odczuwał wcale.
Razu pewnego obchód robiąc rano,
znalazł sarenkę w sidła zaplątaną,
jako leśniczy i człek z dobrym sercem,
służył pomocą zranionej sarence.
Zabrał ze sobą, znalazł jej schronienie,
lecząc osłaniał też przed otoczeniem,
tak całym sercem zaangażowany,
z dumą spoglądał jak goją się rany.
Lecz pomagając zapomniał ażeby,
zadbać co nieco o własne potrzeby,
i tak przy chorej sarnie się zasiedział,
nie gościł ludzi, sam ich nie odwiedzał.
Sarenka, co to wdzięczność nie
wiedziała,
gdy tylko sarniej sprawności nabrała,
językiem rękę wybawcy zwilżając,
w ramiona lasu skoczyła jak zając.
Leśnik w samotność popadł duszą całą,
od chorej duszy zaniemogło ciało,
sarna pod chatę podchodziła w nocy,
pomóc nie mogła w tej ludzkiej niemocy.
Kiedy się w sercu samotność rozgości,
lekiem są ludzkie odruchy miłości,
więc opuszczony, cierpiąc duszy męki,
umierał leśnik, blisko swej sarenki.
Komentarze (20)
Bardzo, bardzo to smutne :( a przecież w
rzeczywistości przyjaciele leśnika na pewno odwiedzali
i umrzeć mu nie dali :-)
Bardzo wzruszająca bajka...z morałem dla
ludzi....brawo...
Lubię bajki takie życiowe :)
smutna ta samotność ...nawet i w chacie z sarenką
...ale pięknie napisane ...pozdrawiam ciepło
Ja jestem zachwycona, płynnie , lekko się czyta,
tragi-baśń.Dokładnie w świat swojej wyobraźni
przeniosłam każdy wers. Dziekuje , na chwilę oderwałam
sie od swojej ponurej rzeczywistości. Pozdrawiam M.
Spodobał mi się wiersz.
Podpisuje sie i ja takie sympatyczne bajeczki mile
widziane.
Fajnie, można troszkę dopracować i będzie
ślicznie:):):)
Bardzo ładna bajka, pełna życiowej mądrości:)
Uwielbiam klechdy a Twoja jest bardzo ładna i mądra
jak na bajkę przystało z morałem mhmm tylko jak ją
czytałam nie wiem dlaczego nie mogłam powstrzymać
swoich myśli że to nie do końca taka bajka w
tekście odczuwa się dużą dozę życiowej prozy
piszącego ...może się mylę aczkolwiek wolno mi każdy
interpretuje wiersz na bazie swojego odczucia
;)...Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem :)
Bajka z życia wzięta, pięknie. Pozdrawiam
Bardzo ładnie napisane, pozdrawiam.
Ladna bajeczka :)
Piękna bajeczka z morałem. Nie stroń od ludzi, choć
młoda sarna krew Twoją pobudzi.
witaj, bajki opowiadać każdy może,
no pisać - nie każdy. Twoja jest piękna.
pozdrawiam.