Letni spacer
Idę za lasem,
nad łąkę pod górę.
Wśród Maków w trawie,
gdzie staw topi chmurę.
Pod niebem po deszczu,
co łzawił wbrew tęczy.
Daleko od wiatru,
bo liście wciąż dręczy.
I patrząc nie mogę,
wykluczyć tych ptaków
Co skrzydłem tratują,
nieboskłon deptaków.
Wśród źdźbeł jak laicy,
świerszczowe cykania.
Dźwięczy orkiestra,
„Pasikomania.”
A w górze w promieniach,
Nie letnia planeta.
Chodź wiek jej sędziwy,
to parzy jak z pieca.
Komentarze (9)
Ładnie poprowadzony wiersz...zatęskniło mi się za
latem:)
Piękna przyroda aż słychać jak wszystko w niej gra :)
Muzyka lata dotyka przyjemnie. Ładny
wiersz.Pozdrawiam.
piękny letni spacer z muzyką świerszczy w tle ....
ostatnia zwrotka super .....
pozdrawiam - miłego dnia :-)
przyjemny wierszyk:)
Ladnie, letnio i radosnie:)
Zgrabny, opisowy wierszyk :) Podoba się :)
Ładnie:-) Wiersz aż drży, jak letnie powietrze
przesiąknięte melodią świerszczy.. letnia symfonia
uderza wszystkie zmysły...
Heyyyyy no bardzo zgrabny luzny wiersz / szybkie tempo
ale plynnosc jest mocna strona/ pozdrawiam