Letnie wędrówki
Idę przez fale zielonej łąki
Trawa wilgotna po małym deszczu
Takich chwil nie chce się nigdy
zakończyć
Tu się najlepiej wspomina przeszłość
Nawet ten motyl tak kolorowy
Co się zaplątał w gęstwinę krzewu
Pięknością daje Ci zawrót głowy
Nie licząc w zamian wcale odzewu
Na końcu łąki stawek nieduży
W zaroślach słychać pisklęta ptasie
O....popatrz znowu się chmurzy
Pogoda rządzi jak zwykle czasem.
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2014-07-25 14:12:41
Ten wiersz przeczytano 1289 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
staw , lato i klimat wszystko jest
Wielka niedźwiedzico dzięki.Ja jednak idę przez te
fale bo trawa dość wysoka i jest lekki wiatr.
Fajny klimat acz wyrównałabym wszystko do dziesięciu
sylab, np.:
"Takich chwil nie chce się nigdy kończyć" i
"O....popatrz znowu niebo się chmurzy", żeby zaś
uniknąć "ten" i"tak" w jednej linijce: "Nawet motyli
świat kolorowy" i jeszcze, wybacz w pierwszej linijce
"Płynę przez fale zielonej łąki" Jak myślisz?
Pozdrawiam ciepło:)