Lewa noga
Nie ma nic gorszego, jak wstać lewą
nogą,
Cały dzień przeklęty, kara rozpisana.
Żadne odczyniania czarów nie pomogą,
Klątwa musi zostać szybko wykonana.
Już podczas golenia żyletką twarz
tniemy,
Krew na umywalce, wanna zachlapana.
Ledwo wacikami upływ tamujemy,
Takie szkody czyni nam ta cięta rana.
Przed śniadaniem woda gorącą z
czajnika,
Przypadkowo parzy ręce dość skutecznie.
Kontakt z tym rodzajem groźnego
czynnika,
Nie wróży że będzie miło i bezpiecznie.
W pracy następuje dalszy ciąg złych
zdarzeń,
Szef znajduje błędy dotąd ukrywane.
No i oczywiście mnie pierwszego karze,
Skutki są w wypłacie nisko premiowane.
Wróciłem do domu, tam czekała żona,
Podała obiadek jak to jest w rodzinie.
Ale zupa była rzecz jasna, za słona,
I musiałem zmienić żonie coś w jej
minie.
Wezwała policję, szybko przyjechała,
Krzycząc mnie wskazała jako złego
drania.
Tym samym oliwę do ognia dolała,
Dowodząc o nodze z rannego wstawania.
Wieczorem po wszystkim brałem się do
żony,
Topór zakopany, noże pochowane.
A ona mi mówi wróć do swojej strony,
I łóżko odcięła małżeńskim szlabanem.
Rano ku przestrodze, świadomy
zniszczenia,
Jakie dokonała ta paskudna noga.
To postanowiłem wstawania cykl zmieniać,
Spokój mi jest droższy, i żona też
droga.
Pierwszy krok zrobiłem, jak budzik
zadzwonił,
Prawą nogą owszem, pamiętając czary.
Nie będę przed losem ciągle życia
bronił,
Czasu mi nie starcza, ni tym samym,
wiary.
Komentarze (2)
Ubawiłam się podczas czytania, ale co potrafią z nami
przesady ? ;)))
Lewa noga kojarzy się z lewicą, ale na szczęście nie
wszystkim+!