Radość i łzy
Kto go stworzył to wiedział - co będzie, chociaż... głośno tego nie powiedział?
Zapach lasu drażni nozdrza
aromatem maluje ściany,
ptak z papieru na choince...
na stole biały opłatek
Spod drzewka słychać radość,
najmniejszy drobiazg a uśmiechnięty.
Oczy błyszczą magią świąt...
karp w dzwonka zaklęty
Teraz w taki dzień jak ten
wszyscy wszystkim wybaczają,
nawet ryba nie ma żalu...
kiedy zęby w nią wbijają
Łzy radości za to wszystko
co Bóg nam daje.
Za to życie, gdzie dróg rozstaje,
podpowiada szeptem cicho...
uważaj! Bo tam złe licho
Komentarze (7)
Piękny, nastrojowy wiersz+++++
Pozdrawiam Karolu! życzę Wspaniałych, Magicznych
Świąt:)))
O tessa nie dala punktu:)
Ładny wiersz z zaskakującym zakończeniem.
Wesołych Świąt:))
Bardzo piękny wiersz i oby te Święta takie były dla
wszystkich: uśmiechnięte, radosne i bez zgrzytów.
Podziwiam Cię cały czas karliczku, a z Twoich
komentarzy mam nie lada ubaw i bardzo jestem Ci za to
wdzięczna. Tobie i Twoim bliskim: wszystkiego tego co
sobie życzycie, oby się spełniło, a w Nowym Roku
szczęśliwie, dostatnio i zdrowo się żyło :) :) :)
Wesołych Świąt i smacznego! Pozdrawiam!
ładny początek... a końcówka... akrobatyczna, myślę,
że warta dopracowania :-) Wesołych Świąt :-)
Ciekawie poruszony temat, cóż takie prawa natury.
POZDRAWIAM