Limeryki 06
Degustator w Zakopanem
mocno stukał w stół kolanem.
Gdyż wina dobrego,
nie było żadnego,
a on był wielkim ich fanem.
Terapeuta spod Krakowa
w nocnej szafce coś tam chowa.
Pacjentom tłumaczy,
a sam się uraczy
trunkiem. Więc boli go głowa.
Słodka babka spod Kraśnika
poślubiła cukiernika.
Dobrze się dobrali,
w cukrze się tarzali.
A miała już wyjść za lotnika.
autor
Roland_74
Dodano: 2023-05-23 17:52:13
Ten wiersz przeczytano 839 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Haha:} Fajne wszystkie trzy