Limeryki kolarskie (2)
Zawzięty kolarz Sapa z Konina,
jeździł przedziwnie, uciekał co chwila.
"Kiedyś mnie nie złapią"
mówił wszystkim gapiom.
Dopadli go na górce w Pieninach.
Thoma Voecler kolarz z Alzacji,
nawet gdy głodny nie jada kolacji.
Przykładnie o linię dba,
jest gwiazdą Eurosport Dwa.
Spadł z roweru, nie pomogły oklaski.
Komentarze (13)
Witam Cię Abranski :) Bardzo dziękuje, za miłe
pozdrowienia i rzeczowy komentarz, pod moim wierszem.
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i życzę cudownego
i radosnego świątecznego dnia...
Drogi Abranski, bardzo dziękuję, że Byłeś i Jesteś ze
mną w trudnych chwilach, za pozytywne oceny moich
wierszy i zawsze życzliwe komentarze. Pozdrawiam
Ciebie bardzo serdecznie i kłaniam się Sercu Twojemu w
każdym czasie. Dziękuje że Jesteś Serce. Bóg Ci Zapłać
i Szczęść Boże na każdy dzień...
Przykładnie o linię dba,
jest gwiazdą TVP - dwa.
'Nigdy mnie nie złapią'
Podobają mi się oba:) Pozdrawiam.
Pierwszy bardziej mi się podoba:)
do 44tulipan, gdyby tutaj tylko o d..ę chodziło, co
innego miało być z mosiądza :)))chociaż tytan twardszy
:). Soory abranski Twoje też fajne i głosuję :)
Pewnego cyklistę z Grudziądza
na rower zagnała raz żądza
i choć był niemłody,
znosił niewygody,
bo przecież miał d...ę z mosiądza
znalezione w necie :)
to mi przypomina ciut Ibisza jakoś takie mam
skojarzenia
tak bywa nieraz inny odbiera berło z rąk i spada sie
sie z piedestału
pozdrawiam:)
Fajne wesołe fraszki:-) Pozdrawiam serdecznie.
Zapalczywy kolarz z Kola
co dzien jezdzil dookola
wlasnej osi -
kolka skosil.
Cale Kolo chyli czola. :)))
nie pomogły oklaski ...
pozdrawiam serdecznie :) miłego:)
Wiatr go zdmuchnął - nie pomogły oklaski ;))
Widzę, że wiernie trzymasz się tematu i z rozpędem
tworzysz limeryki - jeden z moich ulubionych form.
A niedługo Tour de Pologne - będziesz miał pole do
popisu :)
Pozdrawiam !
Super:-) na wesoło. Ale bez kolacji nie zasnę:-) :-)
. Milego:-)