Limeryki lekko odjechane 35
Ojciec w pobliżu Lidzbarka
Córkę swą chowa do garnka,
Lecz dziewczę rośnie...
Ojciec żałośnie
„Gdzie znajdę większy gar?” – sarka.
Ropucha w leśnictwie Pranie
Chce uczyć bociany manier.
Nie uwierzycie,
Że nauczyciel
Może dla ucznia być daniem.
Nieletni muzyk w Pasłęku
Uwielbia grać na bębenku.
Bacha toccatę
Przerobił zatem
Na bęben. Gra nawet po ciemku.
Pewien polityk z Ornety
Nie wszedł do Sejmu, niestety.
Sądy dziadygą
Zajmą się, gdy go
Nie chronią immunitety.
Z łba zdzira zdarła raz w Spirze
Kapelusz i skalp innej zdzirze.
Choć zdzirę medycy
Już leczą w klinice,
Nieprędko się z tego wyliże.
Komentarze (8)
Toccata i Fuga na organach, harfie, fortepianie,
gitarze..., ale bęben wymiótł ;)
Pozdrawiam
:))) Fajne. Miłego dnia:)
Super :D + Kłaniam się
Refleksyjne, wesołe,
trochę makabryczny ten ostatni...
Pozdrawiam serdecznie Jastrzu:)
Odjechane, potwierdzam.
Odjechane :))
z podobaniem :)
Jak zwykle, życie z wesołą refleksją.
(+)
faaajne! (szczególnie ta o garze.)