Limeryki włoskie
Miała wzięcie jedna pani w Tarpani.
Panów tłum stał przed domem tej pani,
Ale w Trydencie
Już mniejsze wzięcie,
A w Asyżu wcale. Ani-ani.
Pewien rekin, który pływał pod Sorrento
Zjadł kąpiących się letników
quatrocento.
Co dla letnika
Z tego wynika?
Nie wiem, bo ten rekin zagryzł pointą.
Gdy Masztalski w operze w Modenie
Przez pomyłkę znalazł się na scenie,
Orzekli melomani,
Że choć głos jest do bani,
Jednak słowa ciekawe szalenie.
Bardzo dzielny oddział straży w Pizie
By ugasić pożar serc zaprosił cizie.
Z dymem poszło pół Pizy,
Kiedy oni dewizy
Wydawali na cizie w remizie.
Biedny student filozofii Luca z Lukki
W Pernambuco pobierał nauki.
W tym Pernambuco
Tęsknił za Lukką
W końcu zapił się rumem „ot skuki”.
Uciec chciał do Portofino
Jeden Pierrot z Colombiną,
Ale ochota
Jej na Pierrota
Przeszła. Lepszy jest Scapino.
Rok nie minął jeszcze, kiedy w Trieście
Córka z gachem uciekła podeście.
No i tak przypadkiem
Burmistrz został dziadkiem,
O czym mówią wszystkie kumy w mieście.
Jednej pani jeden pan w Bergamo
- Cara mia – powiedział – ti amo.
Ona: - Ech ci faceci,
Jesteś dzisiaj sto trzeci;
Każdy w kółko gada mi to samo.
Komentarze (17)
Najlepszy ten o strażakach pozostałe też dobre ale dla
mnie za misterne i przesadziłeś z wielkością porcji.
Czuje się przeżarty. Pozdrawiam z plusem i
uśmiechem:))
Rewelka!
Witaj, Michale.;)
Bardzo refleksyjne są te Limeryki i jednoczenie
wypełnione humorem sarkastycznym.:)
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie:)
powiało szerokim światem,
dziękuję za uśmiech Jastrzu,
serdeczności
:)
Wszystkie fajne:). Pozdrawiam
Fajne, zagraniczne limeryki. Serdecznie pozdrawiam.
Dzięki za sporą poranną porcję uśmiechów.
Nie byłabym sobą, gdybym nie pomarudziła.
Gdyby limeryki należały do mnie, w niektórych
skorygowałabym rytm: Np. w pierwszym,
pisząc „Marzena” zamiast „pewna pani”,
w drugim dorzuciłabym dwie sylaby do
„Nie wiem, bo ten rekin zagryzł pointą.”
np.
„Nie wiem, bo ten cwany rekin zagryzł pointą”
W czwartym zamiast
„By ugasić pożar serc zaprosił cizie.” Czytam sobie
„By ugasić żar serc sprosił cizie.”
W kolejnym zrezygnowałabym z przymiotnika „Biedny”,
a w ostatnim przestawiłabym „gada mi” na „mi gada”.
Bardzo możliwe, że to tylko mój problem z czytaniem.
Miłego dnia jastrzu:)
wszystkie z polotem!
ostatni dla mnie numer 1
Wszystkie fajne, mnie najbardziej podoba się trzeci
:)) Pozdrawiam Michałku :)
Świetne... ładnie bawisz się słowem:)Pozdrawiam ciepło
Michale:)
Dobre! :)
Witam serdecznie z uśmiechem bardzo fajne na dzień
dobry ...
Wszystkie wspaniałe. Z przyjemnością i uśmiechem
czytałam. Udanego dnia z pogodą ducha:)
Pani z Tarpani zapewne się postarzała.
Co za żarłoczny rekin. :)
Cizie za dewizy musiały być pierwsza klasa.