LIST DO NIEBA
rordarta między szeptem a ciszą
miedzy kochaniem a nienawiscią
miedzy pożądaniem a niechecią
miedzy łzami a śmiechem
śmieje sie przez łzy
kocham a zarazem nie nawidzę
pragnę i jednocześnie brzydzę się
czego właściwie chcę Boże?
pomóż mi dokonać wyboru
nie milcz dlużej!
odpisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.