List do pustych ludzi
tak mi z wami jest...
nie wierzycie, ze moge mówic prawde
nie ufacie moim czynom
gnijecie w tej swojej ciemnej otchłani
zycia
patrząc na mnie jak na jeden kamień spośród
wielu
mijając was w tunelu, który prowadzi do
pieczary
a tam... a tam wy i przywódca
ten co widzi mnie z jeszcze większej
półki
osądza, krytykuje, ocenia
w samotności staram się brać lekcje zycia z
wami
lecz jeszcze tylko rok, moze dwa
i przejde do kolejnej twierdzy
tam juz was nie bedzie....
i tak zawsze będzie L.A.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.