List listopadowy
Kiedy zapalam znicz
wiatr światło posyła do nieba.
Piszę wtedy do Ciebie list
tylko słowami ,więc przebacz.
Miejsce wiadome dla wszystkich
bo tam będziemy razem.
Nie ma tam wrogów ani bliskich,
tak sobie myślę czasem.
A kiedy kwiaty położę
na zimną kamienną płytę,
to może ten zapach doleci
i tam zostanie na chwilę.
autor Iwona Derkowska wsz.pr.zastrz.
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2016-11-02 17:14:19
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Na pewno zostanie tam na dłużej niż chwilę :D
Pozdrawiam serdecznie +++
Modlitwa najważniejsza jest
Umarli pragną tylko modlitwy. Pozdrawiam.
Myślę, że taki list bardzo jest potrzebny, nawet i
Tobie.
Nie wiemy co dalej, po zyciu, ale mamy nadzieje, ze
ono dalej trwa, tylko w innym wymiarze.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ładna refleksja
Pozdrawiam Iwonko
Anna-Tego nikt nie wie bo jeszcze nikt nie
wrócił.Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny.
trochę zabiłaś mi klina: czy na pewno te znicze i
kwiaty przydają się na coś umarłym, czy może bardziej
potrzebne są nam, żywym...
Bo "tam" gdzie trafimy wszyscy - w nieznane.
Pozdrawiam Iwono paa